- Sędzia Igor Tuleya złamał podstawowe kanony państwa prawa - powiedział Jacek Kurski, wiceszef Solidarnej Polski. - Tuleya obraził CBA i prokuratorów - uważa Mariusz Kamiński, były szef CBA a obecnie wiceszef PiS.
Podobnie jak Zbigniew Ziobro zażądał postępowania dyscyplinarnego wobec Tulei.
Oto reakcja "prawych i sprawiedliwych" polityków na wieść o naruszeniach władzy przeciwko zwykłym obywatelom!
Chyba się coś komuś pomieszało!
Edward B., pacjent operowany pięć dni przed zatrzymaniem G.: "CBA wpadło na oddział z krzykiem, z bronią, w kominiarkach", zrobiło się straszne zamieszanie. "Przeżyłem szok, myślałem że to jakiś napad". Z powodu stresu zasłabł, miał migotanie komór.
Pani K., starsza pani, żona pacjenta. Funkcjonariusze CBA przyszli w nocy. Kazali jej się ubierać i iść na przesłuchanie. W domu był schorowany mąż i czteroletni wnuczek. Ugięły się pod nią nogi, nie była w stanie iść. Wzięli ją pod ręce. Spadły jej kapcie, ale nikt się nie zatrzymał, ciągnęła bosymi stopami po podłodze. Przerażeni sąsiedzi wyszli na klatkę schodową." (NOTATKI DZIENNIKARKI TVN24 Z SALI SĄDOWEJ).
Zastanawiam się ilu świadków w procesie przeciwko doktorowi Mirosławowi G. naprawdę straciło zdrowie w wyniku przesłuchań przez CBA?!
Od kilku dni dowiadujemy się z przecieków o koszmarze, jaki przeżyli sponiewierani przez funkcjonariuszy CBA bezbronni obywatele wkręceni w polityczną grę!
Czytam o nocnych przesłuchaniach, o zastraszaniu świadków, o uwodzeniu pielęgniarki przez agenta, żeby zdobyć odpowiednie zeznania... Włos mi się jeży, że takie sytuacje miały miejsce w naszym kraju w XXI wieku!
A kiedy sędzia Igor Tuleya mówi nam o tych haniebnych zachowaniac, co robią prawicowi politycy?! Kamiński, Ziobro i Kurski jednym chórem, jak na prawdziwych solidarnych przystało atakują "donosiciela" Tuleyę, który "burzy" wizerunek jedynych sprawiedliwych!
Zamiast bronić upokorzonych, sponiewieranych i zniszczonych Bogu ducha winnych ludzi, prawicowi politycy jak lwy walczą o swoją cześć, o własne ja! Nie o prawa zwykłych obywateli, przez których zostali wybrani i w obronie których powinni stanąć.
Najważniejsza w całej sprawie jest dla nich kolejna polityczna wojna międzypartyjna, a nie walka z patologicznymi zachowaniami urzędników państwowych!
To się w głowie nie mieści!
Gdzie jest Prawo?! Gdzie Sprawiedliwość?!
Oto reakcja "prawych i sprawiedliwych" polityków na wieść o naruszeniach władzy przeciwko zwykłym obywatelom!
Chyba się coś komuś pomieszało!
Edward B., pacjent operowany pięć dni przed zatrzymaniem G.: "CBA wpadło na oddział z krzykiem, z bronią, w kominiarkach", zrobiło się straszne zamieszanie. "Przeżyłem szok, myślałem że to jakiś napad". Z powodu stresu zasłabł, miał migotanie komór.
Pani K., starsza pani, żona pacjenta. Funkcjonariusze CBA przyszli w nocy. Kazali jej się ubierać i iść na przesłuchanie. W domu był schorowany mąż i czteroletni wnuczek. Ugięły się pod nią nogi, nie była w stanie iść. Wzięli ją pod ręce. Spadły jej kapcie, ale nikt się nie zatrzymał, ciągnęła bosymi stopami po podłodze. Przerażeni sąsiedzi wyszli na klatkę schodową." (NOTATKI DZIENNIKARKI TVN24 Z SALI SĄDOWEJ).
Zastanawiam się ilu świadków w procesie przeciwko doktorowi Mirosławowi G. naprawdę straciło zdrowie w wyniku przesłuchań przez CBA?!
Od kilku dni dowiadujemy się z przecieków o koszmarze, jaki przeżyli sponiewierani przez funkcjonariuszy CBA bezbronni obywatele wkręceni w polityczną grę!
Czytam o nocnych przesłuchaniach, o zastraszaniu świadków, o uwodzeniu pielęgniarki przez agenta, żeby zdobyć odpowiednie zeznania... Włos mi się jeży, że takie sytuacje miały miejsce w naszym kraju w XXI wieku!
A kiedy sędzia Igor Tuleya mówi nam o tych haniebnych zachowaniac, co robią prawicowi politycy?! Kamiński, Ziobro i Kurski jednym chórem, jak na prawdziwych solidarnych przystało atakują "donosiciela" Tuleyę, który "burzy" wizerunek jedynych sprawiedliwych!
Zamiast bronić upokorzonych, sponiewieranych i zniszczonych Bogu ducha winnych ludzi, prawicowi politycy jak lwy walczą o swoją cześć, o własne ja! Nie o prawa zwykłych obywateli, przez których zostali wybrani i w obronie których powinni stanąć.
Najważniejsza w całej sprawie jest dla nich kolejna polityczna wojna międzypartyjna, a nie walka z patologicznymi zachowaniami urzędników państwowych!
To się w głowie nie mieści!
Gdzie jest Prawo?! Gdzie Sprawiedliwość?!