Konflikt w Syrii rozpoczął się jako uzasadniony sprzeciw wobec rządzącego prezydenta Assada i stojącej za nim sekty alawitów. Obecnie jednak grupy dżihadystów powiązane często z al-Kaidą, przejmują kontrolę nad wieloma miastami, a wprowadzając prawo szariatu wchodzą w konflikt z pozostałą częścią opozycji.
Szacuje się, że liczba rebeliantów w Syrii mogła przekroczyć 100 tys., ale aż połowę uznaje się za fundamentalistów. Stawiają sobie oni często inne cele niż wspierana przez "zachód" Wolna Armia Syrii. W skład dowództwa ich ugrupowań wchodzą bojownicy z doświadczeniem wojskowym z Iraku, Libii, Algierii, Afganistanu, Somalii i Czeczenii. Najbardziej znane i wpływowe to: Front al-Nusra, Ruch Islamski Ahrar al-Sham, Front Islamska Syria, Bataliony al-Farouk oraz Brygady al-Tauhiid i al-Haq. Wymienione grupy często kontrolują nie tylko miasta, ale i całe syryjskie prowincje, w tym tereny roponośne.
Charakteryzują się one mobilności i bezwzględności, a ich udział w walkach w okolicach Idlib, Damaszku i Aleppo był strategiczny.
Obecnie głównym dostawcą broni dla tego typu grup jest Irak, którego granice są najmniej monitorowane ze wszystkich sąsiadów Syrii. Broń jest przewożona przez granicę z Irakiem w ciężarówkach, natomiast statkami pod fałszywymi banderami z Libii, a także małymi jednostkami z Jemenu i Libanu gdzie al-Nusra w ciągu ostatnich miesięcy zacieśniła swoje więzi z sunnitami.
Wolna Armia Syrii, która traci bojowników na rzecz przede wszystkim właśnie al-Nusry, w ostatnim okresie ustami swojego dowódcy, generała Idrissa, stanowczo odcięła się od fundamentalistów.
Charakteryzują się one mobilności i bezwzględności, a ich udział w walkach w okolicach Idlib, Damaszku i Aleppo był strategiczny.
Obecnie głównym dostawcą broni dla tego typu grup jest Irak, którego granice są najmniej monitorowane ze wszystkich sąsiadów Syrii. Broń jest przewożona przez granicę z Irakiem w ciężarówkach, natomiast statkami pod fałszywymi banderami z Libii, a także małymi jednostkami z Jemenu i Libanu gdzie al-Nusra w ciągu ostatnich miesięcy zacieśniła swoje więzi z sunnitami.
Wolna Armia Syrii, która traci bojowników na rzecz przede wszystkim właśnie al-Nusry, w ostatnim okresie ustami swojego dowódcy, generała Idrissa, stanowczo odcięła się od fundamentalistów.