Setki tysięcy Polaków poza telewizją naziemną

Setki tysięcy Polaków poza telewizją naziemną

Dodano:   /  Zmieniono: 
W XXI wieku, w jednym z większych państw Unii Europejskiej, żyją ludzie do których nie dociera sygnał telewizji naziemnej. W dodatku zanosi się na to, że będą musieli za odbiór sygnału płacić, chociaż go nie odbierają
Przejście na naziemną cyfrową telewizję stosowne państwowe urzędy odtrąbiły jako wielki sukces. Medialny przekaz decydentów był następujący: naziemna cyfryzacja telewizji jest kolejnym dowodem, że nasz kraj dogania i przegania inne kraje na drodze rozwoju cywilizacyjnego. Szkoda tylko, że triumfalnego przekazu nie mogło obejrzeć paręset tysięcy Polaków.

Według ekspertyz Urzędu Komunikacji Elektronicznej, przeprowadzonych na prośbę KRRiT, wykluczenie telewizyjne może dotyczyć 490 000 osób w przypadku nadajnika MUX 1, 581 tys. w przypadku MUX 2 oraz 214 tys. w przypadku MUX 3. Na dokładkę – uwaga - ponad milion mieszkańców nie ma obecnie dostępu do właściwej wersji telewizji regionalnej TVP.

Powstanie „białych plam” było oczywiście do przewidzenia, przecież nie brakuje u nas gór, które zakłócają jakość sygnału, chociaż problem dotyczy też innych regionów, szczególnie jeśli chodzi o telewizję regionalną TVP. Mimo tej przewidywalności, TVP w 2009 roku porzuciła projekt Platforma Satelitarna TVP, którego realizacja umożliwiłaby nadawanie programów telewizji publicznej z kosmosu i tym samym zapobiegła wykluczeniu telewizyjnemu setek tysięcy obywateli.

Większość europejskich krajów postanowiła stosować równolegle dwie technologie cyfryzacji telewizji, czyli naziemną i satelitarną. Jednak nasi decydenci są jak zwykle mądrzejsi niż ich czescy, słowaccy, austriaccy, francuscy czy brytyjscy koledzy i nie będą małpować obcych wzorów. Przeprowadzili cyfryzację naziemną i zapewne z przyjemnością oglądali na telewizyjnych ekranach własne triumfalne wypowiedzi o stuprocentowym sukcesie w cyfryzacji kraju.

A teraz wisienka na torcie. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowuje nowy sposób finansowania mediów w Polsce. Chodzi o tzw. opłatę audiowizualną, a faktycznie nowy parapodatek, który mieliby płacić wszyscy, niezależnie od posiadania odbiornika czy technicznej możliwości odbioru sygnału telewizji cyfrowej. Oznaczałoby to, że ludzie nie mogący korzystać z usług telewizji publicznej i tak za te usługi musieliby płacić.

Oczywiście „białe plamy” można „naświetlić” przy pomocy satelity, co przy okazji pozwoliłoby rozszerzyć zasięg programów przez telewizje regionalne. Na przykład programy niemieckie, dzięki satelicie, można odbierać w całej Europie. Mogą Niemcy, moglibyśmy i my, skoro masa Polaków wyemigrowała i nic nie zapowiada, aby przebierała nogami do powrotu.

Obserwacja życia publicznego nakazuje jednak sceptycyzm co do wybierania racjonalnych, najprostszych rozwiązań. Satelity zapewne nie będzie, za to nowa opłata audiowizualna tak. Dopiero jak zmuszeni do płacenia za nic ludzie zrobią jakąś manifestację czy okupację urzędu, jak sytuacja się odpowiednio skomplikuje i zapętli, wtedy dopiero zacznie się żmudny trud myślenia o rozwiązaniu problemu.

Swoją drogą, wykluczeni telewizyjnie ludzie nawet nie mogliby obejrzeć w telewizorach relacji ze swoich protestów. Tak, jak teraz nie mogą oglądać wysypu wyborczych spotów, które unaoczniają, że są już obywatelami Unii Europejskiej. Zamiast spotów, na ekranach widzą nieustannie śnieżną zadymkę. Ale może to i lepiej?

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...