Kiedy Barack Obama przyznawał pośmiertnie Medal Wolności Janowi Karskiemu, rozpierała mnie duma. Uwielbiam postać Jana Karskiego. Kiedy byłem w Warszawie w teatrze Imka na spektaklu "Remember This: Walking with Jan Karski" z udziałem Davida Strathairna (jako Karskiego) także rozpierała mnie duma. Strathairn grał wspaniale, wzruszył (się) do łez.
Kiedy zatem Prezydent USA składał na ręce Adama Rotfelda najważniejsze amerykańskie cywilne odznaczenie państwowe powiedział: „Cóż za niezwykły honor móc powiedzieć: dziękuję wam w imieniu narodu amerykańskiego”. Nadal rozpierała mnie duma. Chwilę późnij czar jednak prysł. Obama wręczył bowiem ów medal za to m.in., że Karski cyt. „został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci". Prezydent USA, naszego największego sojusznika, wręczając medal polskiemu bohaterowi mówi o polskich obozach śmierci. Załamka, tragedia, niedowierzanie! Administracja Białego Domu gimnastykowała się szaleńczo aby naprawić gafę Obamy i nie upokarzać (nie)wiedzy Prezydenta USA, jakoś to faux pa przecierpieliśmy. Minęło.
Kiedy jednak przed kilkom dniami szef FBI James Comey powiedział, że Polska kolaborowała z Niemcami podczas II wojny światowej, oniemiałem. Przyznam szczerze, że dość często naśmiewamy się ze znajomymi z niewiedzy Amerykanów o Europie, ale to co uczynił ów pan urąga zwykłej historycznej przyzwoitości i mówiąc wprost, stawia pod znakiem zapytania jago kompetencję do pełnienia funkcji szefa FBI. Kiedy zaś dzisiaj usłyszałem jego pokrętne tłumaczenia, zdałem sprawę, że jest nie tylko niekompetentnym urzędnikiem ale także bezczelnym i pozbawionym empatii ignorantem. Tak, oczekuje od Prezydenta USA, że zdymisjonuje swojego niekompetentnego pracownika i przeprosi naród polski za te haniebne słowa.
Wśród ponad 22 tysięcy osób z 44 państw, które do końca roku 2007 otrzymały tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, największą, ponad 6-tysięczną grupę stanowią Polacy. W roku 2004 Instytut Yad Vashem wydał dwutomową pozycję The Encyclopedia of the Righteous Among the Nations. Rescuers of Jews during the Holocaust. Poland, która prezentuje sylwetki wszystkich Polaków do tego czasu uhonorowanych tym tytułem. Jedną z najlepiej znanych Polek odznaczonych tym tytułem była Irena Sendlerowa, działaczka Rady Pomocy Żydom, która wraz ze swymi współpracownikami uratowała około 2500 dzieci żydowskich z getta warszawskiego. James Comey, powinien nauczyć się jej na pamięć.
Ameryko, nie upokarzaj swoich przyjaciół!
Kiedy jednak przed kilkom dniami szef FBI James Comey powiedział, że Polska kolaborowała z Niemcami podczas II wojny światowej, oniemiałem. Przyznam szczerze, że dość często naśmiewamy się ze znajomymi z niewiedzy Amerykanów o Europie, ale to co uczynił ów pan urąga zwykłej historycznej przyzwoitości i mówiąc wprost, stawia pod znakiem zapytania jago kompetencję do pełnienia funkcji szefa FBI. Kiedy zaś dzisiaj usłyszałem jego pokrętne tłumaczenia, zdałem sprawę, że jest nie tylko niekompetentnym urzędnikiem ale także bezczelnym i pozbawionym empatii ignorantem. Tak, oczekuje od Prezydenta USA, że zdymisjonuje swojego niekompetentnego pracownika i przeprosi naród polski za te haniebne słowa.
Wśród ponad 22 tysięcy osób z 44 państw, które do końca roku 2007 otrzymały tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, największą, ponad 6-tysięczną grupę stanowią Polacy. W roku 2004 Instytut Yad Vashem wydał dwutomową pozycję The Encyclopedia of the Righteous Among the Nations. Rescuers of Jews during the Holocaust. Poland, która prezentuje sylwetki wszystkich Polaków do tego czasu uhonorowanych tym tytułem. Jedną z najlepiej znanych Polek odznaczonych tym tytułem była Irena Sendlerowa, działaczka Rady Pomocy Żydom, która wraz ze swymi współpracownikami uratowała około 2500 dzieci żydowskich z getta warszawskiego. James Comey, powinien nauczyć się jej na pamięć.
Ameryko, nie upokarzaj swoich przyjaciół!