Kandydat na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz oświadczył, że "kampania oszczerstw pod jego adresem odbije się negatywnie na jej autorach".
Cimoszewicz poinformował, że "prokuratura ma w najbliższym czasie odrzucić zarzuty stawiane mu przez posłów komisji śledczej ds. PKN Orlen, a postawić je innej osobie."
"Jeżeli ta wiadomość dotrze z równą intensywnością do moich rodaków, jak wszystkie poprzednie - jak się okazuje kłamliwe oskarżenia - to myślę, że cała ta kampania oszczerstw pod moim adresem odbije się negatywnie na autorach" - zagroził.
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" napisała, że prokuratura zamierza postawić Annie Jaruckiej zarzut składania fałszywych zeznań, a postępowanie wobec Włodzimierza Cimoszewicza umorzyć. Jednym ze znaczących dowodów w tej sprawie będzie ekspertyza kopii pełnomocnictwa Jaruckiej wykonana przez specjalistów z Laboratorium Kryminalistyki Komendy Głównej Policji. Prokuratorzy otrzymają ją w poniedziałek.
ika, pap