Zanussi powiedział, że jednym z głównych tematów tego filmu jest temat pamięci i przeszłości, z którą Polacy powinni próbować się mierzyć. Reżyser wskazuje jednak na drugą, mniej polityczną, a bardziej egzystencjalną warstwę filmu - opowieść o konieczności pogodzenia się z życiem, co nie musi oznaczać wyrzeczenia się ideałów. "Wiktor umiera pogodzony z przeszłością. W +Persona non grata+ rozliczam się nie tylko ze społeczeństwem, ale również ze sobą" - powiedział reżyser.
Krzysztof Zanussi po raz drugi, po 21 latach jest wśród reżyserów, których filmy zakwalifikowały się do konkursu głównego festiwalu filmowego w Wenecji (w 1984 roku jego film "Rok spokojnego słońca" dostał Złotego Lwa), startuje też w festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W polskich kinach film "Persona non grata" będzie można oglądać od piątku.
ks, pap