Zdaniem cytowanego przez Yonhap północnokoreańskiego źródła, amerykańska wizyta na tak wysokim szczeblu nie tylko przyczyniłaby się do rozwiązania kryzysu, związanego z programem atomowym Korei Północnej, ale także sprzyjałaby działaniom na rzecz normalizacji stosunków amerykańsko-północnokoreańskich.
Phenian - dodaje agencja Kyodo - prawdopodobnie także liczy, że taka wizyta umocniłaby pozycję samego Kim Dzong Ila.
Jak do tej pory najwyższej rangi przedstawicielem administracji USA, składającym wizytę w Korei Północnej była w październiku 2000 roku ówczesna sekretarz stanu Madeleine Albright.
Po zakończonej na początku obecnego tygodnia kolejnej rundzie rokowań w sprawie programu atomowego Korei Północnej - z udziałem obu Korei, USA, Chin, Japonii i Rosji - główny amerykański negocjator Christopher Hill wyraził gotowość udania się do Phenianu w celu - jak powiedział - "utrzymania kanałów komunikacji między obu krajami".
Ostatnia runda rokowań sześciostronnych, prowadzonych w Pekinie, zakończyła się podpisaniem porozumienia, w którym Phenian zobowiązał się do zamrożenia swych programów jądrowych w zamian za pomoc gospodarczą. W dzień po podpisaniu deklaracji w tej sprawie, Korea Północna jednak postawiła nowe warunki realizacji ustaleń, wynikających z komunikatu. Phenian zażądał m.in. dostaw nowoczesnych reaktorów jeszcze przed zamrożeniem swego programu jądrowego.
ss, pap