Od maja sąd ten badał apelację obrony od wyroku sądu I instancji, który w grudniu 2004 r. orzekł, że Oleksy zataił, iż w latach 1970-1978 był agentem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego (AWO) - tajnej do dziś struktury wywiadu wojskowego PRL.
Najpierw przemawiali obrońcy Wojciech Tomczyk i Jerzy Jamka; potem głos zabrał zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Jerzy Rodzik. Mec. Tomczyk zapowiadał, że wystąpienia obrońców będą długie. Oleksy powiedział, że chciałby, aby wyrok zapadł jeszcze w piątek.
Oleksy twierdzi, że nie musiał ujawniać w swym oświadczeniu związków z AWO i liczy na wyrok oczyszczający od zarzutu Rzecznika Interesu Publicznego. Wiele razy powtarzał, że był tylko "oficerem rezerwy, szkolonym na czas zagrożenia wojennego w formacji rozpoznania wojskowego".
Wyrok II instancji nie będzie ostateczny ani w przypadku utrzymania wyroku I instancji (wtedy Oleksemu pozostanie jeszcze skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego), ani w razie oczyszczenia Oleksego (wtedy do SN może się odwołać rzecznik). Sąd może też zwrócić sprawę do I instancji. Dopiero osoba uznana przez SN za kłamcę lustracyjnego nie może przez 10 lat pełnić funkcji publicznych.
To jedno z najdłużej trwających postępowań lustracyjnych. Sąd wszczął je w czerwcu 1999 r. na wniosek ówczesnego Rzecznika Bogusława Nizieńskiego; tajny proces zaczął się w listopadzie 1999 r.
W 2000 r. sąd I instancji uznał już raz, że Oleksy zataił współpracę z wywiadem wojskowym PRL. W 2001 r. sąd II instancji uwzględnił jednak apelację Oleksego i zwrócił sprawę I instancji, m.in. po to, by ustaliła, czy AWO obejmuje lustracja. Sąd I instancji ocenił w ponownym procesie, że AWO był organem bezpieczeństwa PRL podlegającym lustracji.
ks, pap