Premier zapowiedział, że brytyjską propozycją zajmie się podczas wtorkowego posiedzenia Rada Ministrów.
Polska w nowym, siedmioletnim budżecie UE otrzymałaby - zgodnie z brytyjską propozycją - 56 miliardów euro w ramach funduszy strukturalnych i spójności. Luksemburczycy, którzy przewodniczyli UE w I półroczu, proponowali 61,6 mld euro.
"Prowadziliśmy aktywną rozmowę z prezydencją brytyjską na temat nowej perspektywy finansowej UE na lata 2007-13. Staraliśmy się przekonać, że podstawową zasadą, która powinna być przestrzegana, jest zasada solidarności" - powiedział premier na wieczornej konferencji prasowej.
"Ta zasada w propozycji przedstawionej nam właśnie przez prezydencję brytyjską została naruszona. Propozycja budżetu UE jest propozycją niesolidarną" - ocenił Marcinkiewicz.
Jak dodał, w propozycji tej cięcia budżetowe są realizowane poprzez zmniejszenie budżetu na rozwój nowych państw członkowskich, w tym przede wszystkim Polski.
Marcinkiewicz dodał, że cieszy go reakcja szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, który ocenił w poniedziałek, że brytyjska propozycja budżetu jest "nie do przyjęcia, nierealna".
Barroso nazwał propozycję brytyjską budżetem "dla małej Europy", nie uwzględniającym poszerzenia UE i znaczenia, jakie budżet powinien mieć dla dalszego rozwoju silnej Europy.
ss, pap