Jest też inna tendencja. Kiedy w czasach sowieckich walka z antysocjalistyczną burżuazją odnosiła sukcesy, to ludzie domagali się jeszcze większego radykalizmu - podobnie jak dziś robią skandynawskie feministki, twierdząc, że Szwecja, to kraj, gdzie najgorzej traktuje się kobiety. W dzisiejszej Rosji jest podobnie. Im bardziej radykalna staje się rozprawa władzy z demokracją, tym większy poklask to uzyskuje. Władimir Żyrinowski może być więc najodważniejszy, bo całkiem niedawno stwierdził, że Rosja została przez Zachód otoczona ze wszystkich stron - z północy i południa oraz wschodu i zachodu. Pewnie też z tego samego powodu jest on najseksowniejszy.
To wszystko to nic. Niedawno opublikowano badanie obywateli krajów WNP. Otóż najpopularniejszym politykiem w ogóle jest Aleksander Łukaszenko. To dopiero budzi grozę. Nadzieja tylko w tym, że może się to nie spodobać najmądrzejszemu.
Grzegorz Sadowski