Wybory nie na rękę opozycji

Wybory nie na rękę opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS - 199 posłów, PO - 160, Samoobrona - 45, SLD - 35 i LPR - 21 - taki byłby Sejm, gdyby wybory odbyły się w ostatni weekend, tuż po zaproszeniu Zyty Gilowskiej do rządu - informuje "Gazeta Wyborcza".
Poparcie w ujęciu procentowym wyniosło w sondażu: PiS - 39, PO -  29, Samoobrona - 9, SLD - 7, LPR - 5. Z parlamentu wypadłoby PSL (4 proc. poparcia).

PiS, mimo świetnych notowań (wyrównał rekord z listopada), nie  miałby więc w Sejmie większości. Ale  nawet nieco słabszy niż 39- proc. wynik mógłby mu większość zapewnić, gdyby 5-proc. progu nie  przekroczyły inne partie.

Błąd statystyczny takich sondaży wynosi 3 punkty proc. PSL, LPR i  SLD mają więc powody, by bać się przyspieszonych wyborów - ocenia "GW". Sondaż na jej zlecenie przeprowadził PBS 7-8 stycznia na  losowej próbie reprezentatywnej, obejmującej 1053 osoby.

ss, pap