Naukowcy podłączają mózg małpy do komputera sterującego mechanicznym ramieniem, znajdującym się prawie tysiąc kilometrów od laboratorium.
Gdy zwierzę podnosi jedzenie, taki sam ruch wykonuje ramię robota. To nie fragment scenariusza filmu science fiction. Opis tego niezwykłego doświadczenia można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika naukowego "Nature".
Uczeni pod kierownictwem profesorów Johana Wessberga i Miguela Nicolelisa, neurobiologów z Duke University Medical Center w USA, postanowili sprawdzić, czy uda się sterować maszyną za pomocą impulsów mózgu. Wyniki eksperymentów przeprowadzanych do tej pory na szczurach były zachęcające. Uczeni wykonali więc bardziej spektakularne doświadczenie ze znacznie inteligentniejszymi stworzeniami, które pod względem budowy mózgu bardziej przypominają człowieka. Wybór padł na ponocnice (Aotus trivirgatus), żyjące w koronach drzew w Ameryce Południowej. To jedyny gatunek małp prowadzący nocny tryb życia.
Uczeni wszczepili im w różnych obszarach kory ruchowej 96 podłączonych do komputera miniaturowych elektrod grubości połowy ludzkiego włosa. Rejestrowały one aktywność mózgu, kiedy zwierzę sięgało po jedzenie i manipulowało joystickiem. Na tej podstawie opracowano komputerowy algorytm, umożliwiający tłumaczenie zmian aktywności mózgu na ruchy kończyny. Teraz naukowcom pozostało już tylko sprawdzić, czy małpa mogłaby w ten sposób sterować ramieniem robota. Eksperyment zakończył się sukcesem: maszyna wykonywała te same ruchy co małpa.
Następnie uczeni postanowili przesłać przetłumaczone przez komputer sygnały mózgu przez Internet. Również to doświadczenie się powiodło. Ponocnica sterowała robotem znajdującym się w Massachusetts Institute of Technology, położonym 960 kilometrów od Duke University. "To było wręcz niewiarygodne, oglądać w laboratorium poruszające się mechaniczne ramię sterowane przez mózg małpy znajdującej się tak daleko" - stwierdził Mandayam Srinivasan, jeden z uczestników eksperymentu.
Osiągnięcie amerykańskich naukowców ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, dostarcza nowych danych na temat funkcjonowania mózgu. Po drugie, stwarza nadzieję, że osoby sparaliżowane lub kalekie będzie można wyposażyć w przyszłości w protezy, które nie tylko będą odbierać polecenia bezpośrednio z mózgu, ale też przesyłać do niego informacje zwrotne. "Nurtuje nas pytanie, czy mózg odbierający impulsy od mechanicznego ramienia uzna je za część ciała - mówi prof. Miguel Nicolelis. - Wierzę, że to możliwe, gdyż ten najważniejszy organ ma ogromne możliwości adaptacji".
Eksperymenty zespołu uczonych z Duke University nie są zresztą jedynymi w tej dziedzinie. Niecały rok temu świat obiegła sensacyjna wiadomość o częściowym przywróceniu wzroku (utraconego w trzydziestym szóstym roku życia) sześćdziesięcioletniemu mężczyźnie. Naukowcy z Columbia Presbyterian Medical Center za pomocą 68 elektrod podłączyli do jego mózgu kamerę. Dzięki temu pacjent widział kontury przedmiotów (w formie rozbłysków w polu widzenia), a nawet odczytał wydrukowane dużą czcionką litery i cyfry. Uczeni belgijscy w marcu tego roku wszczepili do mięśni nóg sparaliżowanego do pasa pacjenta elektrody, które przekazywały sygnały z mózgu. Mężczyźnie udało się wstać i zrobić kilka kroków. Z kolei Roy Bakay z Rush Presbyterian Hospital w Chicago pracuje nad systemem umożliwiającym osobom całkowicie sparaliżowanym sterowanie kursorem na ekranie komputera.
Wymienione badania są zwiastunem narodzin nowej dziedziny nauki - neuroinformatyki. Powinna się ona przyczynić do rozszyfrowania największych tajemnic mózgu, a przede wszystkim pomóc ludziom, którzy wydają się skazani na kalectwo.
Uczeni pod kierownictwem profesorów Johana Wessberga i Miguela Nicolelisa, neurobiologów z Duke University Medical Center w USA, postanowili sprawdzić, czy uda się sterować maszyną za pomocą impulsów mózgu. Wyniki eksperymentów przeprowadzanych do tej pory na szczurach były zachęcające. Uczeni wykonali więc bardziej spektakularne doświadczenie ze znacznie inteligentniejszymi stworzeniami, które pod względem budowy mózgu bardziej przypominają człowieka. Wybór padł na ponocnice (Aotus trivirgatus), żyjące w koronach drzew w Ameryce Południowej. To jedyny gatunek małp prowadzący nocny tryb życia.
Uczeni wszczepili im w różnych obszarach kory ruchowej 96 podłączonych do komputera miniaturowych elektrod grubości połowy ludzkiego włosa. Rejestrowały one aktywność mózgu, kiedy zwierzę sięgało po jedzenie i manipulowało joystickiem. Na tej podstawie opracowano komputerowy algorytm, umożliwiający tłumaczenie zmian aktywności mózgu na ruchy kończyny. Teraz naukowcom pozostało już tylko sprawdzić, czy małpa mogłaby w ten sposób sterować ramieniem robota. Eksperyment zakończył się sukcesem: maszyna wykonywała te same ruchy co małpa.
Następnie uczeni postanowili przesłać przetłumaczone przez komputer sygnały mózgu przez Internet. Również to doświadczenie się powiodło. Ponocnica sterowała robotem znajdującym się w Massachusetts Institute of Technology, położonym 960 kilometrów od Duke University. "To było wręcz niewiarygodne, oglądać w laboratorium poruszające się mechaniczne ramię sterowane przez mózg małpy znajdującej się tak daleko" - stwierdził Mandayam Srinivasan, jeden z uczestników eksperymentu.
Osiągnięcie amerykańskich naukowców ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, dostarcza nowych danych na temat funkcjonowania mózgu. Po drugie, stwarza nadzieję, że osoby sparaliżowane lub kalekie będzie można wyposażyć w przyszłości w protezy, które nie tylko będą odbierać polecenia bezpośrednio z mózgu, ale też przesyłać do niego informacje zwrotne. "Nurtuje nas pytanie, czy mózg odbierający impulsy od mechanicznego ramienia uzna je za część ciała - mówi prof. Miguel Nicolelis. - Wierzę, że to możliwe, gdyż ten najważniejszy organ ma ogromne możliwości adaptacji".
Eksperymenty zespołu uczonych z Duke University nie są zresztą jedynymi w tej dziedzinie. Niecały rok temu świat obiegła sensacyjna wiadomość o częściowym przywróceniu wzroku (utraconego w trzydziestym szóstym roku życia) sześćdziesięcioletniemu mężczyźnie. Naukowcy z Columbia Presbyterian Medical Center za pomocą 68 elektrod podłączyli do jego mózgu kamerę. Dzięki temu pacjent widział kontury przedmiotów (w formie rozbłysków w polu widzenia), a nawet odczytał wydrukowane dużą czcionką litery i cyfry. Uczeni belgijscy w marcu tego roku wszczepili do mięśni nóg sparaliżowanego do pasa pacjenta elektrody, które przekazywały sygnały z mózgu. Mężczyźnie udało się wstać i zrobić kilka kroków. Z kolei Roy Bakay z Rush Presbyterian Hospital w Chicago pracuje nad systemem umożliwiającym osobom całkowicie sparaliżowanym sterowanie kursorem na ekranie komputera.
Wymienione badania są zwiastunem narodzin nowej dziedziny nauki - neuroinformatyki. Powinna się ona przyczynić do rozszyfrowania największych tajemnic mózgu, a przede wszystkim pomóc ludziom, którzy wydają się skazani na kalectwo.
Więcej możesz przeczytać w 49/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.