Dzisiejszą prasę zdominował temat poniedziałkowego kryzysu na szczytach władzy oraz orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Gazety piszą o horrorze, krachu i niepoważnej grze politycznej, która zachwiała zaufaniem do obecnej elity rządzącej.
"Poniedziałkowe wydarzenia polityczne przypominały klasyczny horror. Jak w każdym horrorze, zaczęło się sielankowo" - pisze Rzeczpospolita, dodając iż informacja o rozwiązaniu Sejmu i Senatu przyczyniła się do destabilizacji polskiej sceny politycznej. "- Dzisiaj po południu obserwowaliśmy złą politykę, złą demokrację, niepotrzebny kryzys, który de facto okazał się być burzą w szklance wody" - komentuje Jan Rokita. Jadwiga Staniszkis, w wywiadzie dla dziennika dodała - "To jest niepoważne. Poziom, chyba naprędce przygotowanego orędzia, był żenujący. Cała ta historia ujawniła wiele negatywnych spraw. Ucierpi na tym zarówno autorytet prezydenta, jak i Prawa i Sprawiedliwości."
Dalej Rzeczpospolita pisze m.in. o zaskakującym "podatku od dobroczynności" którego... nie ma! "Firmy, które za darmo oddają swoje wyroby potrzebującym, nie mają obowiązku płacić VAT - twierdzi wiceminister finansów Mirosław Barszcz w piśmie do marszałka Sejmu." Takie darowizny firmy mogą uznać za koszty swojej działalności. Nie dodaje jednak, że dobroczynność powinna odbywać się za pośrednictwem organizacji charytatywnej. Darczyńcy, którzy od lat bezpośrednio wspomagają ubogich i poszkodowanych, wciąż muszą płacić VAT.
*
"Kaczka polityczna" - tak zatytułowała swój okładkowy tekst Gazeta Wyborcza. "Nie będzie wcześniejszych wyborów - oznajmił w orędziu prezydent Kaczyński. Wcześniej przez sześć godzin wraz z bratem szarpał nerwy LPR i Samoobronie." - pisze GW. Gazeta dodaje, że wczorajsze wydarzenia spowodowały kryzys giełdowy - " Na łeb na szyje poleciały ceny obligacji i akcji na giełdzie, spadł kurs złotego, a nawet czeskiej korony i węgierskiego forinta. Z giełdy w ciągu godziny wyparowało 1,6 mld zł, a zadłużenie zagraniczne skarbu państwa wzrosło na skutek osłabienia naszej waluty mniej więcej o miliard złotych."
"Czy Stefan Meller odejdzie z MSZ?" zastanawia się GW. Pogłoski o dymisji Mellera krążą od kilku tygodni. Gazeta podaje, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest sukcesywne zmniejszanie się faktycznego wpływu ministra na kształt polityki zagranicznej Polski. "Prezydent i jego kancelaria chcą przejąć politykę wobec Rosji. Natomiast premier samodzielnie prowadzi politykę w sprawie Unii." Gdzie w tym miejsce dla Mellera? Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz zapewnia, że współpraca między premierem a ministrem Mellerem układa się znakomicie, a premier wysoko ceni ministra. Z drugiej strony jeden z najbliższych współpracowników szefa MSZ mówi - "Szanse, że minister dogada się z prezydentem i premierem i pozostanie na stanowisku, oceniam na 50 procent. "
*
O "wielkim nic" pisze Super Ekspress, opisując wczorajsze wydarzenia na scenie politycznej. "Nic dla Polski, bo dzięki parlamentarnym gierkom i przy wsparciu autorytetu prezydenta RP Jarosław Kaczyński ustawił sobie Samoobronę z LPR pod ścianą i zmusił do kapitulacji." Według Super Ekspressu na prawdziwą stabilizację, nawet za sprawą aneksu do paktu, nie ma jednak co liczyć. "- Z dużej chmury mały aneks - śmiał się w rozmowie z nami jeden z polityków Samoobrony."
Skandal z biletami na mundial 2006! - pisze SE. Działacze PZPN odmówili Trenerowi Tysiąclecia Kazimierzowi Górskiemu i jego Orłom z niemieckiego mundialu 1974 sprzedaży biletów na mistrzostwa świata w Niemczech! "Pod koniec listopada Kazimierz Górski skierował list do zarządu PZPN z prośbą o zakup 45 biletów na mecze kadry. Nie chciał ich za darmo, chciał je kupić, chociaż w każdym innym kraju naprawdę zasłużeni dla futbolu ludzie dostają wejściówki za darmo. W odpowiedzi poinformowano pana Kazimierza, żeby wraz ze swoją drużyną... zarejestrował się w Internecie, a może zostanie wylosowany jako jeden z 300 000 kibiców!"
*
Fakt pisze dziś o "6 godzinach grozy" w oczekiwaniu na orędzie prezydenta Kaczyńskiego i publikuje komentarze premiera Marcinkiewicza i polityka PO Jana Rokity.
Fakt pisze również o tym, że szpitale wyłudzają pieniądze od matek opiekujących się słabymi i chorymi noworodkami, które nie mogą szybko opuścić szpitala, każąc matkom płacić za czuwanie przy łóżeczkach swoich dzieci. Szpitale biorą na to pieniądze także od Narodowego Funduszu Zdrowia. "To okradanie matek z becikowego!" oburza się Fakt.
*
"Centralne Biuro Antykorupcyjne tworzy grupę bojową. Trafią do niej byli żołnierze GROM i policyjni antyterroryści. Bedą ścigać skorumpowanych urzędników.", pisze Życie Warszawy. "W skład biura mają wchodzić piony: operacyjno-śledczy, postępowań kontrolnych oraz analiz i ewidencji - w sumie 500 osób. Powstanie także około 15-20 osobowy, uzbrojony po zęby oddział "realizacyjny", dodaje gazeta. Do zadań grupy bojowej ma należeć m.in. zatrzymywanie osób, w stosunku do których istnieje podejrzenie, że mogą mieć przy sobie broń.
*
Rynki tąpnęły! - pisze Puls Biznesu. "Tym razem polityka okazała się bardzo ważna dla ostatnio uodpornionych na nią rynków finansowych. Złoty, obligacje i giełda zaczęły tracić zaraz po godzinie 15.15, kiedy Polska Agencja Prasowa podała, że prezydent Lech Kaczyński jest bliski podjęcia decyzji o rozwiązaniu parlamentu. Spadki były znaczne" A gdyby Lech Kaczyński zdecydował się na rozpisanie nowych wyborów, bylibyśmy świadkami dalszych wyprzedaży, dodaje gazeta.
Przegląd prasy przygotowała
Kaja Szafrańska
Dalej Rzeczpospolita pisze m.in. o zaskakującym "podatku od dobroczynności" którego... nie ma! "Firmy, które za darmo oddają swoje wyroby potrzebującym, nie mają obowiązku płacić VAT - twierdzi wiceminister finansów Mirosław Barszcz w piśmie do marszałka Sejmu." Takie darowizny firmy mogą uznać za koszty swojej działalności. Nie dodaje jednak, że dobroczynność powinna odbywać się za pośrednictwem organizacji charytatywnej. Darczyńcy, którzy od lat bezpośrednio wspomagają ubogich i poszkodowanych, wciąż muszą płacić VAT.
*
"Kaczka polityczna" - tak zatytułowała swój okładkowy tekst Gazeta Wyborcza. "Nie będzie wcześniejszych wyborów - oznajmił w orędziu prezydent Kaczyński. Wcześniej przez sześć godzin wraz z bratem szarpał nerwy LPR i Samoobronie." - pisze GW. Gazeta dodaje, że wczorajsze wydarzenia spowodowały kryzys giełdowy - " Na łeb na szyje poleciały ceny obligacji i akcji na giełdzie, spadł kurs złotego, a nawet czeskiej korony i węgierskiego forinta. Z giełdy w ciągu godziny wyparowało 1,6 mld zł, a zadłużenie zagraniczne skarbu państwa wzrosło na skutek osłabienia naszej waluty mniej więcej o miliard złotych."
"Czy Stefan Meller odejdzie z MSZ?" zastanawia się GW. Pogłoski o dymisji Mellera krążą od kilku tygodni. Gazeta podaje, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest sukcesywne zmniejszanie się faktycznego wpływu ministra na kształt polityki zagranicznej Polski. "Prezydent i jego kancelaria chcą przejąć politykę wobec Rosji. Natomiast premier samodzielnie prowadzi politykę w sprawie Unii." Gdzie w tym miejsce dla Mellera? Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz zapewnia, że współpraca między premierem a ministrem Mellerem układa się znakomicie, a premier wysoko ceni ministra. Z drugiej strony jeden z najbliższych współpracowników szefa MSZ mówi - "Szanse, że minister dogada się z prezydentem i premierem i pozostanie na stanowisku, oceniam na 50 procent. "
*
O "wielkim nic" pisze Super Ekspress, opisując wczorajsze wydarzenia na scenie politycznej. "Nic dla Polski, bo dzięki parlamentarnym gierkom i przy wsparciu autorytetu prezydenta RP Jarosław Kaczyński ustawił sobie Samoobronę z LPR pod ścianą i zmusił do kapitulacji." Według Super Ekspressu na prawdziwą stabilizację, nawet za sprawą aneksu do paktu, nie ma jednak co liczyć. "- Z dużej chmury mały aneks - śmiał się w rozmowie z nami jeden z polityków Samoobrony."
Skandal z biletami na mundial 2006! - pisze SE. Działacze PZPN odmówili Trenerowi Tysiąclecia Kazimierzowi Górskiemu i jego Orłom z niemieckiego mundialu 1974 sprzedaży biletów na mistrzostwa świata w Niemczech! "Pod koniec listopada Kazimierz Górski skierował list do zarządu PZPN z prośbą o zakup 45 biletów na mecze kadry. Nie chciał ich za darmo, chciał je kupić, chociaż w każdym innym kraju naprawdę zasłużeni dla futbolu ludzie dostają wejściówki za darmo. W odpowiedzi poinformowano pana Kazimierza, żeby wraz ze swoją drużyną... zarejestrował się w Internecie, a może zostanie wylosowany jako jeden z 300 000 kibiców!"
*
Fakt pisze dziś o "6 godzinach grozy" w oczekiwaniu na orędzie prezydenta Kaczyńskiego i publikuje komentarze premiera Marcinkiewicza i polityka PO Jana Rokity.
Fakt pisze również o tym, że szpitale wyłudzają pieniądze od matek opiekujących się słabymi i chorymi noworodkami, które nie mogą szybko opuścić szpitala, każąc matkom płacić za czuwanie przy łóżeczkach swoich dzieci. Szpitale biorą na to pieniądze także od Narodowego Funduszu Zdrowia. "To okradanie matek z becikowego!" oburza się Fakt.
*
"Centralne Biuro Antykorupcyjne tworzy grupę bojową. Trafią do niej byli żołnierze GROM i policyjni antyterroryści. Bedą ścigać skorumpowanych urzędników.", pisze Życie Warszawy. "W skład biura mają wchodzić piony: operacyjno-śledczy, postępowań kontrolnych oraz analiz i ewidencji - w sumie 500 osób. Powstanie także około 15-20 osobowy, uzbrojony po zęby oddział "realizacyjny", dodaje gazeta. Do zadań grupy bojowej ma należeć m.in. zatrzymywanie osób, w stosunku do których istnieje podejrzenie, że mogą mieć przy sobie broń.
*
Rynki tąpnęły! - pisze Puls Biznesu. "Tym razem polityka okazała się bardzo ważna dla ostatnio uodpornionych na nią rynków finansowych. Złoty, obligacje i giełda zaczęły tracić zaraz po godzinie 15.15, kiedy Polska Agencja Prasowa podała, że prezydent Lech Kaczyński jest bliski podjęcia decyzji o rozwiązaniu parlamentu. Spadki były znaczne" A gdyby Lech Kaczyński zdecydował się na rozpisanie nowych wyborów, bylibyśmy świadkami dalszych wyprzedaży, dodaje gazeta.
Przegląd prasy przygotowała
Kaja Szafrańska
Przegląd prasy
Od poniedziałku, 13 lutego 2006, publikujemy codzienny przegląd prasy. Możesz go zasubskrybować odwiedzając stronę: http://www.wprost.pl/newsletter/