Chciał dźwignąć kościół św. Jana we Florencji, by położyć pod nim stopnie bez burzenia świątyni. Każdego dnia wykonywał modele i rysunki pokazujące jak bez wysiłku podnosić skały i przebijać góry. Mowa o symbolu włoskiego odrodzenia, czyli o boskim Leonardzie da Vinci.
Carlo Pedretti i inni autorzy wspaniale opisali życie mistrza i poświęcili sporo uwagi wszystkim obszarom, w jakich działał ten papież renesansu. Zaserwowali więc czytelnikowi arcyciekawy rajd intelektualny poruszając problemy filozofii, nauki czy anatomii. Szczegółowo opisano fantastyczne machiny Leonarda.
Poświęcono też sporo uwagi największym dziełom mistrza m.in. Ostatniej Wieczerzy, Mona Lisie czy mechanicznemu lwowi - wynalazkowi, który wywarł największe wrażenie na jemu współczesnych. Aby stać się posiadaczem oryginalnego dzieła Leonarda trzeba być naprawdę bogatym. Na przykład jedyny kodeks Leonarda należący do kolekcji prywatnej, tzw. Kodeks Hammera (Leicester) jest w rękach multimilionera i potentata branży informatycznej Billa Gatesa. Kupił go na aukcji za bagatela 30.8 milionów dolarów. Ale do obcowania ze sztuką mistrza, zwykłym śmiertelnikom spokojnie wystarczy ten album. Zwłaszcza, że ma duże, dobre reprodukcje, a do tego jest tani.
Łukasz Radwan
"Leonardo da Vinci - artysta i dzieło", Wyd. Arkady