Poseł LPR Rafał Wiechecki powiedział dziennikarzom, że komisja oprócz Kwaśniewskiego powinna także przesłuchać szwajcarskiego bankiera Petera Vogla. (Vogel, który w latach 70. nazywał się Piotr Filipowski vel Filipczyński, jako 17-latek zamordował 75- letnią kobietę w celach rabunkowych. Skazano go na 25 lat więzienia. W 1979 r. miał przerwę w odbywaniu kary, a w 1983 r. w niewyjaśnionych okolicznościach dostał paszport i wyjechał do Szwajcarii. Został ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego).
Poseł Ligi zaznaczył, że komisja śledcza ds. PKN Orlen, która działała w poprzedniej kadencji Sejmu, "nie rozwiązała wszystkich wątków". "Mamy nadzieję, że w obecnej sytuacji wszystkie wątki zostaną wyjaśnione" - dodał.
Według innego posła Ligi Bogusława Kowalskiego, który należy do zespołu roboczego PiS, Samoobrony i LPR, "idea reaktywowania komisji orlenowskiej jest uzgodniona w ramach umowy stabilizacyjnej" zawartej między tymi trzema ugrupowaniami.
Jarosław Kaczyński zapytany, czy dojdzie do reaktywacji komisji śledczej ds. PKN Orlen, odparł, że "to jest kwestia dyskusyjna". "Ona może powstać tylko jako komisja dokańczająca prace tej poprzedniej" - powiedział dziennikarzom. Podkreślił jednak, że "decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a propozycja jest interesująca".
Janusz Maksymiuk (Samoobrona) zapowiedział że jego klub poprze wniosek LPR w sprawie powołania komisji. Również jego zdaniem, "jednym z pierwszych i niezbędnych" świadków powinien być Aleksander Kwaśniewski. Również Maksymiuk uważa, że poprzednia komisja śledcza nie wyjaśniła wielu spraw, a swoją pracę zakończyła w biegu".
Wiceprezes PSL Jan Bury również zapowiedział, że PSL poprze wniosek LPR w sprawie komisji śledczej, bo jak ocenił, afera paliwowa powinna zostać wyjaśniona "ostatecznie i dogłębnie". Wyraził też nadzieję, że nowa komisja śledcza ds. PKN Orlen nie będzie takim teatrem politycznym, jak poprzednia.
Natomiast Bronisław Komorowski (PO) sceptycznie ocenił pomysł LPR. "Komisja ds. PKN Orlen zakończyła swe prace. I wydaje się, że ot tak sobie, bez żadnego szczególnego powodu, trudno tworzyć komisje nadzwyczajne. Zatem my się do tego pomysłu LPR nie palimy" - powiedział Komorowski.
"Na razie sam pomysł, żeby przesłuchać byłego prezydenta Kwaśniewskiego wydaje się być średnim uzasadnieniem, może rodzić podejrzenie o chęć pewnego rewanżu, a nie musi mieć wiele wspólnego z dociekaniem prawdy" - ocenił Komorowski.
Ryszard Kalisz (SLD), komentując zapowiedź powołania komisji, podkreślił, że lider LPR Roman Giertych chce za wszelką cenę "stanąć oko w oko z Aleksandrem Kwaśniewskim". Jak zauważył, komisja ds. PKN Orlen działająca w poprzedniej kadencji parlamentu zakończyła swoją pracę i przyjęła sprawozdanie.
Poprzednia komisja śledcza ds. PKN Orlen zakończyła swoją pracę wraz z końcem poprzedniej kadencji Sejmu. W sprawozdaniu końcowym posłowie uznali, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Leszek Miller, b. minister skarbu Wiesław Kaczmarek, b. minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas i b. minister skarbu Emil Wąsacz powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.
ss, pap