Teren wokół liczącej 11 tys. sztuk fermy w Versailleux, gdzie wykryto wirusa u padłych ptaków, został zamknięty. Pozostałe ptaki zostały wybite, trwa dezynfekcja budynków - poinformowano w ministerialnym komunikacie.
Prezydent Francji Jacques Chirac chcąc rozwiać "obawy, że jedzenie drobiu i jaj jest niebezpieczne", ze smakiem próbował w sobotę na wystawie rolniczej w Paryżu pieczonego kurczaka z rejonu Bresse, gdzie właśnie wykryto wirusa H5N1 na jednej z indyczych farm. Prezydent podkreślił, że nie należy ulegać psychozie.
Jean-Michel Lemetayer, prezes Krajowej Federacji Związków Producentów Rolnych (FNSEA), wykorzystał wizytę prezydenta Francji na stoisku tej organizacji i wezwał Unię Europejską do zrewidowania swego stanowiska i zwiększenia pomocy dla hodowców drobiu, którzy w związku z pojawieniem się wirusa w krajach UE znaleźli się w trudnej sytuacji.
Francja to największy europejski producent drobiu, z ok. 200 tys. ferm o łącznej liczebności 900 milionów sztuk ptactwa każdego roku. Z tego kraju pochodzi ponad 20 proc. unijnej produkcji drobiu i produktów drobiowych.
Tymczasem testy przeprowadzone w laboratorium w Atlancie w USA potwierdziły śmierć 20. osoby z powodu ptasiej grypy. Jest nią 27-letnia kobieta, która zmarła w poniedziałek w Dżakarcie (Indonezja).
em, pap