Wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek powiedział, że jeśli informacje o rejestracji partii Samoobrona Ruch Społeczny się potwierdzą, to Samoobrona zaskarży postanowienie o rejestracji. Jak wyjaśnił, art. 11, ust. 5 ustawy partiach politycznych, głosi, że "nazwa, skrót nazwy i symbol graficzny partii politycznej powinny odróżniać się wyraźnie od nazw, skrótów nazw i symboli graficznych partii już istniejących".
"Samoobrona Ruch Społeczny każdemu kojarzy się z naszą partią. Tak nie może być, to złamanie prawa i dobrych obyczajów" - ocenił Filipek. Jak dodał Izdebski, powinien skorzystać z porady lekarza, bo - jak zaznaczył - prawdopodobnie przeżywa jeszcze szok powyborczy i przegrane wybory do Senatu.
"W Samoobronie Andrzeja Leppera Rada Krajowa, Zarząd i Prezydium zostały powołane niezgodnie ze statutem partii. Tak naprawdę w tej partii nie istnieją te organy. Istnieje tylko wódz i kilku ludzi przez niego namaszczonych" - mówił Izdebski.
Izdebski powiedział, że "na chwile obecną około 2300 osób zadeklarowało chęć zapisania się do nowego ugrupowania". Pytany przez dziennikarzy, ilu sympatyków ma tworzone przez niego ugrupowanie, odparł: "To są liczby bardzo duże, może nawet w milionach" - oświadczył Izdebski.
Zadeklarował też, że jest zainteresowany współpracą z działaczami Samoobrony RP, ale po poważnych zmianach personalnych. "Wtedy, kiedy nie będzie takich postaci, jak: Filipek, Maksymiuk, Łyżwiński, Lepper i innych".
Twórca nowej partii zapowiedział też, że pierwszy zjazd regionalnych struktur Samoobrony Ruchu Społecznego odbędzie się w województwie zachodniopomorskim. "Na terenie województwa pana Andrzeja Leppera" - dodał.
pap, ab