Przegląd prasy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdzie będą się kształcić tajne kadry Zbigniewa Wassermanna, czy actimel to wielka ściema, jak słodko pracuje się w spółkach cukrowych, po co Niemcom polskie prawo jazdy - o tym piszą dzisiejsze gazety.
Toruński uniwersytet tworzy szkołę tajnych służb. Wśród wykładowców szef Agencji Wywiadu, oficerowie ABW. Studenci to policjanci i wojskowi - pisze "Gazeta Wyborcza" w artykule "Kuźnia tajnych kadr Wassermanna". Będziemy kształcić specjalistów. Dzięki nim w służbach oraz innych instytucjach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa będzie możliwa zmiana pokoleniowa - mówi prof. Andrzej Zybertowicz, specjalista od tajnych służb i szef studium podyplomowego Socjologia Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Studium ruszyło pod koniec lutego. Inaugurujący wykład wygłosił minister koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Dla cywili dyplom studium ma być przepustką do kariery w specsłużbach, stanowisk specjalistów ds. zarządzania sytuacjami kryzysowymi oraz ochrony informacji niejawnych. Wykładowcą jest płk Zbigniew Nowek, b. szef UOP, szef Agencji Wywiadu, mjr Tomasz Piechowiak, b. szef delegatury UOP w Lublinie, obecnie bydgoska delegatura ABW, mjr Sławomir Rzepecki, naczelnik wydziału ochrony informacji niejawnych delegatury ABW w Bydgoszczy, płk Jan Stemplewski, b. naczelnik wydziału w departamencie ochrony informacji niejawnych ABW.

Wbrew temu, co sugerują reklamy, nie ma żadnych dowodów na to, że actimel i inne podobne substancje zapobiegają przeziębieniom - pisze "Rzeczpospolita" w tekście "Panaceum na półce z nabiałem". Nie znaczy to, że actimel nie wywiera w ogóle żadnego dobrego wpływu na organizm. W pewnym stopniu zapobiega biegunkom u dzieci i pomaga je leczyć. Bardzo może pomóc - jako uzupełnienie terapii lekami - osobom, które cierpią wskutek zakażenia mikrobem wywołującym wrzody żołądka. Ale ostatnie reklamy actimelu nie przedstawiają osoby cierpiącej na wrzody żołądka, tylko mężczyznę spacerującego po deszczu - bez obawy, że się przeziębi. Sugestia jest jasna: actimel zapobiega przeziębieniom. Przeprowadzono badanie na osobach starszych, które wykazało, że  actimel ani nie zmniejsza, ani nie zwiększa częstości występowania sezonowych infekcji układu oddechowego i pokarmowego.

Siedzieli na kilku stołkach jednocześnie, brali astronomiczne pensje, łamali ustawę kominową i antykorupcyjną, miesiącami chorowali, a później zgarniali gigantyczne odprawy - taki obraz byłych prezesów spółek cukrowych wyłania się z najnowszego raportu NIK. "Superexpress" w artykule "Słodkie życie w spółkach" pisze, że nadużycia zaczęły się w sierpniu 2002 r., gdy minister skarbu Wiesław Kaczmarek (SLD) powołał trzy zarządy spółek cukrowych. Wszystkie w identycznym składzie! Mimo że było to sprzeczne z ustawą antykorupcyjną, ci sami ludzie zostali dyrektorami Krajowej Spółki Cukrowej i w spółkach regionalnych: Poznańsko-Pomorskiej i Lubelsko-Małopolskiej. Łamali też ustawę antykominową, ograniczającą zarobki w państwowych firmach. "Łącznie licząc, zamiast maksymalnie przewidzianej ustawą 6-krotności, prezes otrzymywał 10-krotność, a członkowie zarządu 9,4-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw" - czytamy w raporcie NIK. W styczniu 2003 r. Krajowa Spółka Cukrowa (KSC) wchłonęła spółki regionalne. Członkowie ich zarządów brali nadal pieniądze za pracę w nieistniejących firmach! Dwóm z nich, Benedyktowi Torzewskiemu i Andrzejowi Sławucie, umowy o pracę ostatecznie wypowiedziano w 9 miesięcy po likwidacji spółek!

Coraz więcej Niemców, którzy po pijanemu utracili prawo jazdy, zdaje egzamin w Polsce. Na odzyskanie dokumentu u siebie mieliby małe szanse - zauważa "Życie Warszawy" w artykule "Polskie prawko dla niemieckich hulaków". Kierowca złapany w Niemczech z ponad 1,6 promila alkoholu we krwi, by starać się o odzyskanie utraconego prawa jazdy, musi przejść testy medyczne i psychologiczne. Wykażą one m.in., czy jest uzależniony od alkoholu. Niemiecki minister transportu Wolfgang Tiefensee szacuje, że co roku na wyrobienie dokumentu w którymś z ościennych krajów decyduje się 2,8 tys. kierowców, przyłapanych na jeździe po pijanemu. Ilu trafia do Polski? "Nikt nie prowadzi zbiorczych statystyk" - mówi Justyna Bracha z Ministerstwa Transportu i Budownictwa. Wiadomo jednak, że np. w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w leżącym nieopodal granicy Gorzowie Wielkopolskim każdego tygodnia do egzaminu przystępuje średnio ośmiu Niemców, a w Zgorzelcu w 2005 roku wydano Niemcom 40 praw jazdy.

Ważą się losy Wiesława Rozłuckiego, jako prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. Z informacji "Parkietu" wynika, że szef spółki na nową kadencję zostanie wybrany w konkursie. W środę rozpocznie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy GPW. W porządku obrad przewidziano zmiany w radzie nadzorczej i powołanie prezesa na nową, szóstą, kadencję. Jeśli chodzi o zmiany w kierownictwie GPW, o ile do wczoraj kandydatura dotychczasowego prezesa Wiesława Rozłuckiego wydawała się niemal pewna, o tyle informacje gazety wskazują, że będzie on musiał zmierzyć się z innymi kandydatami w postępowaniu kwalifikacyjnym. Jest to zaskakująca informacja która może świadczyć o tym, że Skarb Państwa - główny akcjonariusz giełdy - ma zastrzeżenia do pracy Rozłuckiego - czytamy w artykule "Będzie konkurs na prezesa giełdy".

Przegląd prasy przygotował
Sergiusz Sachno

Przegląd prasy

Od poniedziałku, 13 lutego 2006, publikujemy codzienny przegląd prasy. Możesz go zamówić w formie newslettera, odwiedzając stronę: http://www.wprost.pl/newsletter/