Po analizie dokumentów, wśród których są m.in. protokoły przesłuchań świadków, prokuratura zwróciła je do IPN i uznała, że dokumentacja jest niewystarczająca, by wszcząć śledztwo. Szczegółów nie ujawniono.
Według Prokuratury Krajowej, przekazanie materiałów przez IPN "nastąpiło przedwcześnie". "Wskazano przy tym na konieczność merytorycznego kontynuowania postępowania poprzez poszukiwanie innych dowodów, m.in. przy wykorzystaniu zasobów archiwalnych IPN" - napisała m.in. p.o. rzecznika prasowego Prokuratora Generalnego, Julita Sobczyk.
Zdaniem prokuratury, materiały IPN nie uzasadniają też działań w celu wznowienia procesu, który w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki toczył się w latach 1984-1985 przed ówczesnym Sądem Wojewódzkim w Toruniu (także o to wnosił IPN). Nie ma nowych dowodów w sprawie, a to jest warunkiem wznowienia procesu - podkreśliła Sobczyk.
Zwróciła też uwagę, że przepisy prawa przewidują "możliwość wznowienia postępowania wyłącznie na korzyść oskarżonych, a takiej decyzji w żadnym razie nie można by uznać za słuszną".
W piśmie prokuratury do IPN podzielono też wcześniejszy pogląd katowickiego Instytutu "o niewielkiej wartości dowodowej" przekazanych materiałów. Nie ujawniono, jakie to były materiały. Wiadomo tylko, że zebrał je w latach 2002-2004 IPN w Lublinie, który prowadził wówczas śledztwo w sprawie sprawstwa kierowniczego zabójstwa ks. Popiełuszki przez osoby - jak to określa IPN - wyżej postawione w hierarchii partyjno-państwowej PRL od generałów SB Władysława Ciastonia i Zenona Płatka (uniewinnionych już od tego zarzutu).
W śledztwie tym - prowadzonym dziś w IPN w Katowicach - nie znaleziono dotychczas dowodów, pozwalających na postawienie komukolwiek zarzutów, choć są poszlaki o możliwym współudziale wysokich funkcjonariuszy PRL. IPN nie wykluczał wcześniej, że zarzuty mogłyby objąć gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
Do porwania i zamordowania kapelana podziemnej "Solidarności" doszło 19 października 1984 r. W 1985 r. Sąd Wojewódzki w Toruniu skazał za to oficerów IV departamentu MSW zwalczającego Kościół katolicki. Grzegorz Piotrowski dostał karę 25 lat więzienia, Leszek Pękala - 15 lat, Waldemar Chmielewski - 14 lat, a ich zwierzchnik Adam Pietruszka - 25 lat. Sprawcy nie odbyli całych kar; najdłużej, 15 lat w więzieniu, był Piotrowski. W 1994 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie niejednomyślnie uniewinnił generałów Ciastonia i Płatka od zarzutu kierowania zbrodnią.
W warszawskim IPN powołano ostatnio zespół prokuratorów do prowadzenia śledztwa w sprawie działalności "związku przestępczego" w MSW z lat 70 i 80. Chodzi o inne przestępstwa oficerów IV departamentu MSW niż mord na ks. Jerzym.
pap, ss, ab
Czytaj też: Zbrodnia państwowa (Kto naprawdę zabił księdza Jerzego Popiełuszkę - dziennikarskie śledztwo "Wprost" i telewizji Polsat)