Według niego, Kwaśniewski "opanował telewizję, w dużej mierze ośrodki badań publicznych, opanował biznes, spółki i w ten sposób rządził przez 10 lat". I dzisiaj - jak twierdzi Giertych - PiS wcale nie chce "rozwalić" tego układu, tylko zstąpić ludzi Kwaśniewskiego swoimi ludźmi.
Zdaniem lidera LPR, zastępowanie - w ramach obecnych mechanizmów funkcjonowania państwa - ludzi SLD wyłącznie ludźmi PiS nic nie da, a Prawo i Sprawiedliwość popełnia ten sam błąd, co przed laty AWS, który działał podobnie. "Jak to się skończyło, wszyscy wiedzą, 40-proc. poparciem w wyborach parlamentarnych dla SLD" - mówił.
Giertych przyjechał do Piotrkowa Tryb., bo jak powiedział, chce odwiedzić wszystkie b. miasta wojewódzkie i "zdobywać tam elektorat".
Kilka godzin wcześniej lider LPR powiedział w Warszawie, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że jego ugrupowanie nie jest w rządzie, PiS rozwaliło pakt stabilizacyjny i z tego wprost wynika, że LPR jest w opozycji. Jak dodał, nie oznacza to, że Liga będzie "opozycją betonową" i że będzie we wszystkich sprawach głosować przeciwko rządowi.
Giertych oświadczył też, że Liga "nie będzie obalać" gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza, nie będzie popierać wniosków o konstruktywne wotum nieufności dla rządu i "złośliwie" odwoływać ministrów. "Natomiast zostaliśmy przez PiS wepchnięci do opozycji i już taka teraz będzie nasza rola" - zaznaczył.
Giertych zapowiedział też, że LPR przedłoży projekt ustawy, "która ma w następnym roku obniżyć Polakom podatki". Propozycja Ligi zakłada m.in., że przez pięć lat co roku podatek od osób fizycznych będzie zmniejszany o jeden procent.
"Uważamy, że kolejne rozważania medialne na temat rozwiązania Sejmu niczego dobrego nie przyniosą. Tym bardziej że widać, iż tego rozwiązania nie będzie" - ocenił Giertych. "Stąd postulujemy, aby zająć się debatą podatkową" - dodał.
Giertych zadeklarował ponadto, że mimo iż "PiS nie przestrzega paktu stabilizacyjnego", LPR będzie popierać większość ustaw zapisanych w tej umowie. Jak podkreślił, program zawarty w pakcie był "dobry" i "warto go w pewnej części realizować, mimo że PiS rozwaliło pakt".
Prezes Ligi zapowiedział również, że LPR będzie chciała zablokować głosowanie nad wnioskiem PiS o samorozwiązaniu Sejmu.
Polityk podkreślił, że Liga jest za powołaniem komisji śledczej ds. sektora bankowego. LPR popiera także inicjatywę utworzenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chce jednak, aby szefa CBA wybierał Sejm, a nie - jak przewiduje projekt ustawy - premier. Jak dodał Giertych, LPR złoży taką poprawkę do projektu ustawy powołującej CBA.
"Mamy nadzieję, że podkomisja, która we wtorek kończy pracę, tę naszą propozycję uwzględni" - powiedział Giertych. "Nie widzimy możliwości, aby pełnomocnikiem CBA był pan Mariusz Kamiński (...) Nie sądzimy, aby nie znalazła się osoba bardziej kompetentna i bardziej niezależna" - oświadczył.
Liga chce także, by premier Marcinkiewicz przedstawił "szczegółową informację na temat skutków zaangażowania wojsk polskich" w Iraku oraz przeprowadzenia "debaty podatkowej" w Sejmie.
Polityk LPR powtórzył, że PiS zniszczył pakt stabilizacyjny, który zawarł z LPR i Samoobroną. "Musimy przyjąć do wiadomości, że PiS w pakcie stabilizacyjnym wcale nie chodziło o program, ale o zapewnienie sobie maksymalnej władzy" - argumentował. "Nie mamy innego wyjścia jak uznać, że PiS nie chce z nikim współpracować" - dodał.
pap, ab