UE i USA zapowiedziały zastosowanie sankcji po operacji białoruskich sił bezpieczeństwa, które w nocy z czwartku na piątek usunęły z centrum Mińska, a następnie pobiły manifestantów domagających powtórzenia wyborów prezydenckich. Do aresztu trafił m.in. były polski ambasador na Białorusi oraz stażystka "Gazety Wyborczej". Po tych wydarzeniach przywódcy państw Unii Europejskiej postanowili na piątkowym szczycie w Brukseli włączyć Alaksandra Łukaszenkę i pięciu innych przedstawicieli reżimu w Mińsku na listę osób objętych zakazem wjazdu do państw UE. UE nie wyklucza też zastosowania sankcji ekonomicznych wobec Białorusi. Również rząd USA potępił najnowsze represje przeciwko białoruskiej opozycji i zapowiedział takie same sankcje wobec reżimu Łukaszenki.
pap, em