Białoruskie MSW ogłosiło, że w starciach z milicją ranny został jeden uczestnik demonstracji i 8 milicjantów. Pogotowie ratunkowe początkowo poinformowało, że ranne zostały trzy osoby. Później jednak naczelny lekarz pogotowia Wiktar Sierienko powiedział agencji Interfax-Zapad, że karetkę wzywano tylko do jednego człowieka. Według niego, rannego mężczyznę wypisano ze szpitala jeszcze w sobotę wieczorem.
Rozprawy przeciwko zatrzymanym w sobotę uczestnikom protestów mają się zacząć w poniedziałek; po weekendzie wznowią pracę sądy. MSW wszczęło już sprawę karną z paragrafu o organizację i udział "w grupowych działaniach naruszających porządek publiczny" - dowiedział się Interfax-Zapad. Ponieważ mińskie areszty są już przepełnione, zatrzymanych przewieziono do aresztu w Żodino, niespełna 50 km od Mińska. Trafił tam między innymi zatrzymany podczas demonstracji Kazulin. Taką informację uzyskała w MSW jego żona, Irina.
Ze szpitala zabrano z powrotem do aresztu dziennikarza rosyjskiej telewizji państwowej Kanał Pierwszy (dawniej ORT) Pawła Szeremieta, zatrzymanego w sobotę niedaleko Placu Październikowego, gdzie zbierali się ludzie na wiec - podał internetowy portal "Biełorusskij Partizan", którego współzałożycielem jest Szeremiet. MSW oświadczyło, że Szeremiet został aresztowany, bo "niecenzuralnie wyrażał się o pracownikach organów ochrony prawa". W wywiadzie dla Europejskiego Radia dla Białorusi, Szeremiet powiedział, że został brutalnie pobity podczas transportu w wozie milicyjnym. Z aresztu przewieziono go do szpitala, bo okazało się, że ma zapalenie płuc. Szeremiet ocenił, że sobotnie rozpędzenie demonstracji było "najbrutalniejszą akcją białoruskich władz w ostatnich latach" i, że "władze nie powstrzymają się przed zakrojonymi na szeroką skalę represjami".
Białoruska milicja rozpędziła w sobotę marsz zwolenników opozycji, którzy po wiecu w centrum Mińska na wezwanie Kazulina szli pod areszt, gdzie przetrzymywana jest większość aresztowanych w ubiegłym tygodniu uczestników protestów przeciw sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich.
pap, ss