"Wcześniejsze wybory są bez sensu"

"Wcześniejsze wybory są bez sensu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef PO Donald Tusk powiedział, że wcześniejsze wybory miałyby sens tylko wtedy, jeśli przyniosłyby widoczną zmianę na scenie politycznej. "Wybory majowe nie zmienią tej sytuacji" - podkreślił Tusk.
Tusk zaznaczył na konferencji prasowej w Poznaniu, że obecnie w  sondażach PO i PiS idą "łeb w łeb" i w wyborach majowych prawdopodobnie dostałyby remisowy wynik.

Podkreślił ponadto, że po kampanii wyborczej obu partiom również nie byłoby łatwo o zbliżenie. "Raczej kampanie odpychają od siebie potencjalnych partnerów, niż budują mosty" - podkreślił. Dlatego jego zdaniem, majowe wybory nie dają nadziei na jakąkolwiek zmianę sytuacji na scenie politycznej i co za tym idzie, nie ma sensu ich przeprowadzać.

"Jeśli jesienią - za rok, za półtora roku - okaże się, że pan premier Marcinkiewicz nie jest zdolny do sprawowania władzy, czy  ten rząd nie jest zdolny do podejmowania jakiejkolwiek decyzji, to  przyjdzie moment, żebyśmy się wspólnie zastanowili nad skróceniem kadencji Sejmu" - powiedział Tusk.

Tusk przypomniał, że warunkiem, aby wybory miały sens, jest też taka zmiana w ordynacji wyborczej, aby łatwiej było wyłonić władzę. "Namawiamy wszystkich, żeby zbudować ordynację, która zbliży nas do okręgów jednomandatowych i ordynacji większościowej -  w ramach konstytucji" - podkreślił Tusk.

Platforma Obywatelska jest gotowa wspierać rząd Kazimierza Marcinkiewicza we wszystkich projektach, które będą służyły rozwiązywaniu problemów zwykłych ludzi - zapowiedział szef PO Donald Tusk.

Dodał, że PO jest gotowa też "chronić rząd przed własnym zapleczem politycznym, które z niezrozumiałych powodów usiłuje obalić rząd Kazimierza Marcinkiewicza".

Według Tuska, obywatele oczekują od władzy, by zabrała się do  rzetelnej i spokojnej pracy. "Czas na bardzo poważną prace na  rzecz ludzi, a nie na kolejna wojnę polityczną" - powiedział Tusk. Podkreślił, że PO nie chce skrócenia kadencji Sejmu. Jeżeli jednak PiS-owi tak bardzo śpieszy się do oddania władzy, to - według Tuska - pierwszym dogodnym terminem przyśpieszonych wyborów jest jesień.

pap, ab