Dokument, w którym bardzo surowo oceniono działalność Lenina, historycy przygotowali na wniosek organizacji pozarządowej - fundacji, która zabiega o utworzenie w Moskwie miejsc upamiętniających ofiary represji politycznych w latach 1917-1985.
W oświadczeniu Instytutu Historii Rosji napisano, że "działalność Lenina zapędziła kraj w społeczno-gospodarczy i duchowy ślepy zaułek, zahamowała rozwój i odizolowała od cywilizowanej ludzkości".
Na oświadczenie historyków krytycznie zareagowała Partia Komunistyczna, która uznała, że jest to "prowokacja wobec niej i całego pokolenia".
Do oświadczenia odniósł się też prezes Rosyjskiej Akademii Nauk Jurij Osipow, który podkreślił, że "gdyby każde pokolenie rozliczało poprzedników, to nic dobrego z tego by nie wyszło".
pap, ab