Niemcy walczą z falą powodziową na Łabie na północy kraju. W sobotę fala osiągnęła rekordowy poziom, wyższy niż podczas "powodzi stulecia" w lecie 2002 roku.
W Hitzacker w Dolnej Saksonii zabytkowe stare miasto znalazło się niemal całkowicie pod wodą. Poziom wody wynosił w sobotę 7,60 m, o 10 cm więcej niż cztery lata temu - podała telewizja n-tv. Zalane jest także stare miasto w położonym dalej na północny-zachód Launeburgu, w Szlezwiku-Holsztynie. Poziom rzeki osiągnął w niedzielę 9,10 metra i ma wzrosnąć w najbliższych dniach do 9,20 metra. Władze utrzymują, że "kontrolują sytuację". W pozostałych częściach kraju, zwłaszcza w położonych bardziej na południu landach - Saksonii i Saksonii-Anhalcie sytuacja się poprawia.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel odwiedziła walczące z żywiołem regiony. "Powódź przybrała dramatyczne rozmiary" - powiedziała kanclerz lecąc śmigłowcem nad Hitzacker, gdzie poziom wody w Łabie podniósł się w sobotę do 7,63 metra, czyli 12 centymetrów powyżej historycznego przyboru wody w roku 2002.
Kanclerz Merkel, której towarzyszył szef rządu krajowego Dolnej Saksonii Christian Wulff, przyrzekła zalanym terenom - jak to nazwano - "pomoc wolną od biurokracji". Nie podano jednak jak miałaby ona wyglądać.
W operacjach związanych z powodzią uczestniczy ok. 3200 ratowników ze straży pożarnej, służb pomocy technicznej i policji oraz setki żołnierzy.
pap, ab