"Nie jestem w stanie funkcjonować w strukturach, którymi kierują te osoby. Nazwisko nowego przewodniczącego na pewno nie zbuduje zaufania mieszkańców Mazowsza i Warszawy do Platformy Obywatelskiej" - powiedziała Pitera w poniedziałek po południu.
Natomiast po wieczornym spotkaniu posłanka powiedziała, że "władze PO nadal stoją na stanowisku, że Platforma musi odzyskać swą wiarygodność i wykluczone jest aby podejmowano jakiekolwiek działania, które są ze szkodą dla jej reputacji".
"Ja w każdym razie nie złożyłam rezygnacji z członkostwa w Platformie. I zostaną podjęte działania naprawcze" - powiedziała Pitera. Dodała, że jakie to będą działania - mające sprawić, że zaufania zbudowane do PO na Mazowszu w wyborach parlamentarnych zostanie utrzymane - ustali w najbliższych dniach zarząd krajowy partii.
Pitera podkreśliła, że jej sprzeciwu wobec wyboru Abgarowicza nie należy redukować do konfliktu personalnego. "To jest sprawa dobra publicznego, sprawa wiarygodności Abgarowicza" - powiedziała Pitera.
Sobotnia "Gazeta Stołeczna" napisała, że Abgarowicz "był jednym z rozgrywających w tzw. układzie warszawskim, czyli koalicji SLD-PO rządzącej Warszawą do 2002r."
"Gazeta" napisała też, że Abgarowicz "do dziś szefuje powołanej przez m.in. władze miasta fundacji Warszawianka obwinianej o kosztowne i niezgodne z prawem budowanie parku wodnego na Mokotowie" i przypomniała, że był szefem rady nadzorczej firmy deweloperskiej Dom Development (1999-2002) budującej osiedla mieszkaniowe na terenie Warszawy.
Według dziennika, Piskorski i Abgarowicz kupili mieszkania na jednym z osiedli wybudowanych przez Dom Development i "nie widzieli w tym nic zdrożnego". "Jednak zdaniem obserwatorów sprawa budziła moralne kontrowersje. Dom Development uzyskiwał bowiem zgody na budowę w urzędach, podlegających Piskorskiemu i Abgarowiczowi. A firmie deweloperskiej szło jak z płatka: dostawała w urzędach co chciała" - napisała gazeta.
Abgarowicz mówił w sobotę, że nie działał jeszcze w samorządzie warszawskim, gdy podjęto decyzję o budowie Warszawianki, został wyznaczony do zajęcia się tą sprawą 80 proc. środków było już wydanych. Podkreślił, że doprowadził do dokończenia budowy i powstania obiektu, który się samofinansuje.
Odnosząc się do kwestii związanych z Dom Development Abgarowicz oświadczył, że w czasie gdy on zasiadał w radzie nadzorczej, firma ta kupiła od samorządu warszawskiego tylko 1 działkę w przetargu ustanym - na licytacji.
Wiceszef Platformy Jan Rokita powiedział w poniedziałek w Szczecinie, że wysoko ceni zarówno Piterę jak i Abgarowicza i będzie chciał załagodzić powstały konflikt.
pap, ab