Jak zaznaczył abp Głódź, Zespół Troski Duszpasterskiej o Radio Maryja dysponuje też m.in. nowym statutem rozgłośni, dostarczonym przez prowincjała polskich redemptorystów o. Zdzisława Klafkę.
Kompetencje Rady Programowej zostaną omówione 2 maja na Jasnej Górze podczas spotkania biskupów ordynariuszy z całej Polski. "Chodzi o to, żeby Radio Maryja było dobre i działało. Szczegóły będą podane po spotkaniu" - zapowiedział abp Głódź. Zaznaczył, że podczas spotkania biskupów odbędzie się dyskusja, głosowanie i nie można niczego przesądzać.
Abp Głódź podkreślił, że decyzje personalne dotyczące dyrektora rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka to sprawa redemptorystów. Sam skłania się do wariantu, w którym w Radiu Maryja, obok o. Rydzyka, będzie działała Rada Programowa. Była to odpowiedź na pytanie o doniesienia mediów o możliwym odejściu o. Rydzyka z Radia Maryja.
Czwartkowa ""Rzeczpospolita" napisała, że im bliżej spotkania biskupów na Jasnej Górze, 2 maja, tym więcej pojawia się informacji o możliwym odejściu o. Tadeusza Rydzyka z Radia Maryja, a nawet o jego wyjeździe z kraju. Decyzję dotyczącą założyciela toruńskiej rozgłośni miałby podjąć, według "Rz" o. Joseph W. Tobin, generał zakonu redemptorystów. Inni rozmówcy dziennika sugerują, że o. Rydzyka miałby zastąpić o. Jan Mikrut. Był on bliskim współpracownikiem o. Rydzyka w początkach istnienia radia, ale po konflikcie opuścił je.
Abp Głódź nie chciał odnieść się do doniesień prasowych dotyczących spraw finansowych osób związanych z o. Rydzykiem. "Od tego jest Urząd Skarbowy i władze zgromadzenia redemptorystów. Episkopat nie ma nic do tego" - zastrzegł arcybiskup.
Również nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk nie chciał mówić o przyszłości o. Rydzyka. Powiedział, że na początku kwietnia przekazał Konferencji Episkopatu Polski list Stolicy Apostolskiej i "Episkopat wie, co robić".
W liście tym Stolica Apostolska zwróciła się do biskupów polskich, "aby zgodnym działaniem przezwyciężali aktualne trudności spowodowane przez niektóre transmisje i stanowiska Radia Maryja, które nie uwzględniają w wystarczającym stopniu słusznej autonomii sfery politycznej".
"Radio Maryja jest wielkim wynalazkiem i poprzez wątek religijny, modlitewny przynosi ludziom wiele dobrego. Natomiast, gdy radio wchodzi w politykę i staje się radiem jednej partii czy jednej koalicji to Stolica Apostolska nie może milczeć" - podkreślił abp Kowalczyk.
Abp Kowalczyk ocenił, że Radio Maryja nie może być "radiem jednej grupy politycznej, bo grupy umierają, a radio musi trwać".
pap, ab