Autor materiału Jan Puhl wytyka ojcu Rydzykowi, że nie widzi żadnej sprzeczności między noszeniem "sutanny, a propagowaniem politycznych treści".
Jak podkreśla "Der Spiegel", ksiądz dyrektor rzadko sam sięga po mikrofon. Czasami włącza się telefonicznie pod koniec audycji i "prostuje" obraz świata swoich słuchaczy tłumacząc, że UE jest jakoby spiskiem masonów, którzy chcą narzucić katolickiemu narodowi homoseksualne małżeństwa. "Podczas gdy Polacy walczą na głównym froncie o demokrację na Ukrainie i Białorusi, Żydzi atakują ich od tyłu - usłyszeliśmy w jednym z komentarzy radiowych nadanych pod koniec marca" - czytamy w materiale.
Zdaniem "Spiegla", ulubionym wrogiem Rydzyka są Niemcy, którzy "także po 1945 roku nie zrezygnowali z planów podporządkowania sobie Polski".
Autor podkreśla, że "pobożny podżegacz", jak określa Rydzyka, uczył się swego rzemiosła w Niemczech. W latach 80. Rydzyk pracował w parafii w bawarskim Oberstaufen i obserwował stamtąd budowę katolickiej rozgłośni Maria International w pobliskim Balderschwang. Po powrocie do Polski w 1991 r. sam założył radio.
Autor informuje, że Radio Maryja dociera do co najmniej 3 milionów słuchaczy. Są to ludzie powyżej 55 roku życia, raczej źle wykształceni, mieszkający na wsi i w małych miastach, w większości kobiety, czyli - pisze "Spiegel" - Polacy, którzy po 1989 r. "pozostali biedni i czują się zagrożeni w nowym świecie".
"Za czasów Jana Pawła II Watykan wysyłał (do Radia Maryja) niezbyt zdecydowane apele o umiarkowanie, Niemiec na Stolicy Piotrowej chce natomiast ostrzej wystąpić przeciwko kaznodziei nienawiści" - twierdzi "Der Spiegel". "Pierwszym ostrzeżeniem" pod adresem Rydzyka była przekazana za pośrednictwem nuncjusza informacja, że nie akceptuje on politycznego zaangażowania księży.
Powołując się na krytyków Radia Maryja, "Der Spiegel" podaje, że polski episkopat naciska na zakon redemptorystów, by zmusił Rydzyka do ustąpienia. Podczas spotkania episkopatu w tym tygodniu (planowana na 2 maja na Jasnej Górze Konferencja Biskupów Diecezjalnych - PAP) może dojść do wydania publicznego zalecenia w tej sprawie - twierdzi niemiecki tygodnik. Jego zdaniem jest wątpliwe, czy Rydzyk zastosuje się do poleceń. "Problemu Radia Maryja nie da się rozwiązać z dnia na dzień" - przytacza "Der Spiegel" opinię anonimowego znawcy polskiego Kościoła.
Autor podkreśla, że Benedykt XVI jako bliski przyjaciel swego polskiego poprzednika Jana Pawła II cieszy się wielkim uznaniem także wśród wiernych "między Odrą a Bugiem". "Jednak po jego ataku na Radio Maryja zwolennicy ojca Rydzyka odważyli się po raz pierwszy na poruszenie tematu narodowego pochodzenia papieża - ukrywając to za zwykłymi, antysemickimi atakami" - zwraca uwagę "Der Spiegel". "Podejrzewam, że ci, którzy was uciskają, wykorzystują to, że Benedykt jest Niemcem" - napisał do wiernych słuchaczy radia na łamach "Naszego Dziennika" filozof religii Bogusław Wolniewicz. Jego zdaniem Trzecia Rzesza złamała Niemcom moralny kręgosłup. "Nikt na świecie nie boi się zarzutów o antysemityzm tak bardzo jak Niemcy" - czytamy. Dlatego papież musi - czy chce tego czy nie - występować przeciwko stacji uważanej za antysemicką - przytacza "Der Spiegel" opinię zamieszczoną w "Naszym Dzienniku".
Określenie "kaznodzieja nienawiści" (Hassprediger) niemiecka prasa stosowała dotychczas tylko wobec islamskich imamów, nawołujących do walki z Zachodem i usuwanych z tego powodu z Niemiec.
pap, ss