Na pytanie, kiedy koalicja większościowa, dysponująca w Sejmie co najmniej 231 głosami, może ujrzeć światło dzienne, Marcinkiewicz powiedział: "Pewnie już jutro".
Premier odniósł się do informacji czwartkowego "Życia Warszawy" o tym, że podczas piątkowego spotkania parlamentarzystów klubu Prawa i Sprawiedliwość, Jarosław Kaczyński miał zakwestionować pozostawanie w rządzie "trzech liberalnych ministrów" - spraw zagranicznych - Stefana Mellera, zdrowia - Zbigniewa Religi, i rozwoju regionalnego - Grażyny Gęsickiej. Marcinkiewicz zauważył, że Meller już złożył dymisję. Dwoje pozostałych ocenił jako dobrych ministrów.
O Grażynie Gęsickiej szef rządu powiedział, że wykonała "gigantyczną pracę" związaną z przyspieszeniem absorbcji środków unijnych przez Polskę i te prace nadal trwają. "Nie widzę najmniejszych powodów, by dokonywać zmiany" - zaznaczył Marcinkiewicz.
Odnosząc się do sytuacji w resorcie zdrowia, premier przypomniał, że podczas posiedzenia Sejmu 10 maja minister Religa ma przedstawić informację na temat stanu służby zdrowia i projektowanych przez niego zmian. "Pracujemy nad rzeczywistą naprawą służby zdrowia. Bez ministra Religi ta naprawa nie nastąpi" - oświadczył Marcinkiewicz.
Pytany o wypowiedź szefa MON-u Radosława Sikorskiego na temat projektu budowy gazociągu bałtyckiego przez Niemcy i Rosję, z pominięciem Polski, premier ocenił, że ten gazociąg uderzy w polskie interesy i nasze bezpieczeństwo energetyczne; ponadto nie da się go uzasadnić biznesowo, gdyż jego budowa będzie kilkakrotnie droższa od budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Sikorski komentując rosyjsko-niemiecki projekt powiedział: "Polska jest szczególnie wrażliwa na punkcie korytarzy i porozumień ponad naszymi głowami. To była tradycja Locarno, tradycja paktu Ribbentrop-Mołotow. Nie chcemy powtórki".
Szef komisji zagranicznej niemieckiego Bundestagu wezwał premiera Marcinkiewicza, aby "przywołał ministra Sikorskiego do porządku". "Zawsze jestem lojalny wobec swoich współpracowników i wobec swoich ministrów. Minister Sikorski jest dobrym ministrem" - powiedział Marcinkiewicz.
pap, ss