Rokita ws. związków Samoobrony ze specsłużbami

Rokita ws. związków Samoobrony ze specsłużbami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceszef PO Jan Rokita zwrócił się do premiera, by doprowadził do odtajnienia raportów z początku lat 90., które dotyczyły powstania Samoobrony i jej ewentualnych związków ze  służbami specjalnymi.
W interpelacji Rokita przypomniał, że w czerwcu 2003 r. dziennik "Głos Wybrzeża" opublikował wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w której powiedział on: "Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa dostał raport, z którego wynikało, że grupa b. oficerów SB założyła związek zawodowy Samoobrona. To formacja używana do osłony tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju i  jednocześnie korzystająca z tego nieporządku".

Równocześnie - napisał wiceszef PO - "minister i rzecznik prezydenta RP, Pan Maciej Łopiński, zaprzecza istnieniu takiego dokumentu i twierdzi, że istniała tylko notatka na ten temat, a  prezydent RP ją jedynie widział i nie jest w jej posiadaniu".

Rokita przypomniał, że 13 lat temu, gdy pełnił funkcję szefa Urzędu Rady Ministrów (w rządzie Hanny Suchockiej), przedmiotem prac Rady Ministrów był jeszcze jeden dokument.

"Dotyczył on powiązań Samoobrony z anarchistycznymi ugrupowaniami i tajemniczo-finansowanymi ruchami politycznymi w Europie Zachodniej m.in. tzw. Instytutem Schillera, jak również bardzo jawnie antypolskimi politykami rosyjskimi, głównie Władimirem Żirinowskim" - napisał Rokita.

Podkreślił, że "stoimy w obliczu zawarcia koalicji rządowej pomiędzy PiS a partią Andrzeja Leppera, Samoobroną RP" (interpelacja nosi datę 28 kwietnia).

"W świetle informacji ujawnionych przez pana Jarosława Kaczyńskiego, fakt ten może stanowić poważne zagrożenie dla  bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej. Partia, o której lider Prawa i Sprawiedliwości mówi, że została założona przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa, nie powinna wchodzić do rządu, do  momentu wyjaśnienia tej sprawy" - napisał Rokita.

Dlatego wyraził nadzieję, że premier skorzysta ze swoich uprawnień i doprowadzi do "szybkiego odtajnienia raportów, które były przedmiotem wypowiedzi prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego jak i prac Rady Ministrów".

Pod koniec kwietnia, gdy finalizowały się negocjacje dotyczące wejścia Samoobrony do koalicyjnego rządu z PiS, media powróciły do  wydarzeń z początków istnienia Samoobrony, przypomniały też wypowiedź J. Kaczyńskiego z 2003 r. dla "Głosu Wybrzeża".

Minister Łopiński powiedział, że Lech Kaczyński jako minister ds. bezpieczeństwa w Kancelarii Prezydenta (Lecha Wałęsy) w 1991 roku od ówczesnego szefa UOP Andrzeja Milczanowskiego dowiedział się o notatce, według której w zakładaniu związku zawodowego "Samoobrona" brali udział byli funkcjonariusze SB. Podkreślił, że L. Kaczyński notatki nie widział i że nie powstała ona na jego zlecenie.

Ponadto "Gazeta Wyborcza" napisała wówczas, że na zamkniętym posiedzeniu rządu Hanny Suchockiej w sierpniu 1992 r. ówczesny szef UOP Jerzy Konieczny przeczytał ministrom wnioski z operacji o  kryptonimie "Kosa". Były to czasy pierwszych blokad Samoobrony. Konkluzją raportu był wniosek, że związek Samoobrona należy zdelegalizować, bo zagraża bezpieczeństwu państwa.

pap, ab