Pięciu posłów: Kowalski, Andrzej Mańka, Robert Strąk, Anna Sobecka, Gabriela Masłowska było zwolennikami współpracy LPR i PiS. W odpowiedzi na list prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Sobeckiej, niezależnie do ścisłego kierownictwa Ligi, podjęli oni negocjacje z PiS w sprawie koalicji rządowej. Pod koniec kwietnia opuścili klub Ligi i podpisali umowę koalicyjną z PiS i Samoobroną.
W reakcji na to klub Ligi wykluczył ich ze swojego grona oraz rozwiązał pomorski i lubelski okręg partii, w których prezesami byli Mańka (okręg lubelski) i Strąk (okręg pomorski). Jednak formalnie nadal są członkami LPR.
W ubiegłym tygodniu do koalicji PiS, Samoobrony przystąpiła również Liga. Przewodniczący kongresu LPR Marek Kotlinowski mówił wówczas, że nie widzi przeszkód, aby teraz "doszło do zjednoczenia" z posłami, którzy wyszli z klubu.
Kowalski podkreślił natomiast, że ruch samorządowy, którego powstanie ogłosił w kwietniu, może być bazą do powstania nowego ugrupowania politycznego. "Jeżeli ten ruch zostanie sformalizowany to de facto będzie gotowa konstrukcja partyjna" - ocenił lider NKP.
pap, ab