Wieczorem Prezydium Sejmu ma podjąć ostateczną decyzję, czy osoby, wobec których zgłoszono zastrzeżenia, mogą kandydować do komisji. Wybór jej składu zaplanowano na piątek.
Zgodnie z przyjętym podziałem, PiS ma mieć w komisji śledczej czterech posłów, PO - dwóch, a pozostałe kluby - SLD, Samoobrona, PSL i LPR - po jednym.
Marszałek Sejmu Marek Jurek poinformował, że w piątek ma się odbyć wybór składu komisji śledczej, mimo że PO chciała odroczenia wyboru składu komisji. Zdaniem przedstawicieli PO, podział miejsc w komisji, dający dominację w niej PiS, "to zapowiedź fatalnego stylu pracy tej komisji".
Jurek chce, aby pierwsze posiedzenie nowo wybranej komisji odbyło się jeszcze w piątek.
Szczegóły zastrzeżeń wobec Grada i Ostrowskiej nie są znane. Sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk, wyjaśniając powód zastrzeżeń w stosunku do Zawiszy, powiedział, że wobec posła PiS "toczy się postępowanie w prokuraturze w Lublinie, prokuratura bada jego związki, dość niejasne zresztą, z Pocztą Polską".
Według Martyniuka, w jednej z najważniejszych komisji powinni zasiadać ludzie o "nieposzlakowanej czystości i uczciwości".
Zawisza (typowany na szefa komisji śledczej) uważa zastrzeżenia SLD za nieuzasadnione i zapowiada skierowanie sprawy do Komisji Etyki Poselskiej. Słowa posła SLD określił jako "oszczerstwo". Podkreślił, że w lubelskim postępowaniu będzie być może zeznawał jedynie jako świadek i nie ma jakiegokolwiek śledztwa, które toczyłoby się w jego sprawie.
Prokuratura Apelacyjna w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie prania brudnych pieniędzy, w które zamieszanych jest kilka firm państwowych i prywatnych. Wśród osób wymienionych w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa jest Zawisza, jako członek zarządu niektórych podmiotów, które miały zajmować się tym procederem.
Natomiast wiceszef PO Jan Rokita zapowiedział, że jeszcze w czwartek do Trybunału Konstytucyjnego trafi wniosek Platformy o zbadanie zgodności z konstytucją powołania komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.
Zdaniem PO, zakres zadań wyznaczonych komisji śledczej jest sprzeczny z przepisami, które wymagają, aby komisja miała jasno i precyzyjnie określone cel i zadania swego działania.
Wicemarszałek Sejmu z PO Bronisław Komorowski zaapelował do marszałka Sejmu, aby odłożyć głosowanie nad wyborem składu komisji do czasu rozmowy z ministrem sprawiedliwości o szerszych zasadach powoływania kolejnych sejmowych komisji śledczych.
Odnosząc się do kandydatury Zawiszy na szefa komisji, Rokita powiedział, że PO spróbuje sprawdzić, czy prawdziwe są doniesienia prasowe, iż poseł PiS zasiadał w organach instytucji, wobec której prowadzone jest postępowanie prokuratorskie o pranie brudnych pieniędzy.
Zdaniem Rokity, niemożliwe byłoby nie tylko szefowanie komisji, ale w ogóle zasiadanie w niej osoby, która była w takiej spółce.
pap, ab