Autorem scenografii do spektaklu "Wszystko dobre, co dobrze się kończy" w warszawskim Teatrze Dramatycznym jest Piotr Jaworowski, a nie - jak błędnie napisałam w "Menu" (nr 2) - Jan Ciecierski. Za pomyłkę przepraszam.
List otwarty do ministra sprawiedliwości i pierwszego prezesa Sądu Najwyższego
W ostatnim czasie mnożą się wypadki uniemożliwiania dziennikarzom przez sądy dostępu do akt. Podłożem tej praktyki wydaje się wypowiedź pani Ewy Kuleszy, generalnego inspektora ochrony danych osobowych, która na łamach "Prawa i Życia" napisała: "przeglądanie akt sądowych przez dziennikarzy narusza ustawę o ochronie danych osobowych" (nr 9/2000).
W imieniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz podpisanych pod tym listem osób pozwalamy sobie nie zgodzić się z tą opinią. Uważamy, że dostęp dziennikarzy do akt sądowych jest podstawowym i koniecznym narzędziem informowania obywateli o pracy sądów, a także społecznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości. Dziennikarz nie mający dostępu do akt sądowych jest w praktyce pozbawiony możliwości rzetelnego relacjonowania procesu.
Problemem nie jest dostęp dziennikarza do akt i zawartych w nich informacji, lecz sposób ich dalszego wykorzystania. Podczas zbierania informacji dziennikarz często styka się z danymi o prywatnej sferze życia różnych osób. Tak właśnie jest również podczas jawnego procesu sądowego. Istotą sprawy jest odpowiedzialne wykorzystanie tych informacji i unikanie bezzasadnego upubliczniania danych o prywatnej sferze życia. Sposób relacjonowania procesów przez dziennikarzy mediów elektronicznych oraz prasy przekonuje, że przestrzegają oni w tej mierze obowiązującego prawa.
W imię gwarantowanych konstytucją prawa dostępu do informacji oraz wolności prasy zwracamy się do Panów o podjęcie działań, które położą kres praktyce, jaka ostatnio się pojawiła.
prof. ANDRZEJ RZEPLIŃSKI
przewodniczący rady CMWP
ANDRZEJ GOSZCZYŃSKI
dyrektor CMWP
List podpisali między innymi: Jerzy Baczyński - "Polityka", Grzegorz Gauden - Izba Wydawców Prasy, Andrzej Gelberg - "Tygodnik Solidarność", Igor Janke - Polska Agencja Prasowa, Andrzej Jonas - "The Warsaw Voice", Bogudar Kordasiewicz - Rada Programowa CMWP, Andrzej Krajewski - "Reader’s Digest", Marek Król - "Wprost", Maria Leśnikowska - "Super Express", Maciej Łukasiewicz - "Rzeczpospolita", Krystyna Mokrosińska - Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Katarzyna Nazarewicz - "Playboy", Wiesław Podkański - Axel Springer Polka, Piotr Różycki - "Angora", Maciej Siembieda - "Trybuna Śląska", Andrzej Skworz - "Press", Jerzy Urban - "Nie", Andrzej Urbańczyk - "Trybuna", Piotr Wierzbicki - "Gazeta Polska", Tomasz Wołek - "Życie"
Menu
Autorem scenografii do spektaklu "Wszystko dobre, co dobrze się kończy" w warszawskim Teatrze Dramatycznym jest Piotr Jaworowski, a nie - jak błędnie napisałam w "Menu" (nr 2) - Jan Ciecierski. Za pomyłkę przepraszam.
Anna Schiller.
W ostatnim czasie mnożą się wypadki uniemożliwiania dziennikarzom przez sądy dostępu do akt. Podłożem tej praktyki wydaje się wypowiedź pani Ewy Kuleszy, generalnego inspektora ochrony danych osobowych, która na łamach "Prawa i Życia" napisała: "przeglądanie akt sądowych przez dziennikarzy narusza ustawę o ochronie danych osobowych" (nr 9/2000).
W imieniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz podpisanych pod tym listem osób pozwalamy sobie nie zgodzić się z tą opinią. Uważamy, że dostęp dziennikarzy do akt sądowych jest podstawowym i koniecznym narzędziem informowania obywateli o pracy sądów, a także społecznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości. Dziennikarz nie mający dostępu do akt sądowych jest w praktyce pozbawiony możliwości rzetelnego relacjonowania procesu.
Problemem nie jest dostęp dziennikarza do akt i zawartych w nich informacji, lecz sposób ich dalszego wykorzystania. Podczas zbierania informacji dziennikarz często styka się z danymi o prywatnej sferze życia różnych osób. Tak właśnie jest również podczas jawnego procesu sądowego. Istotą sprawy jest odpowiedzialne wykorzystanie tych informacji i unikanie bezzasadnego upubliczniania danych o prywatnej sferze życia. Sposób relacjonowania procesów przez dziennikarzy mediów elektronicznych oraz prasy przekonuje, że przestrzegają oni w tej mierze obowiązującego prawa.
W imię gwarantowanych konstytucją prawa dostępu do informacji oraz wolności prasy zwracamy się do Panów o podjęcie działań, które położą kres praktyce, jaka ostatnio się pojawiła.
prof. ANDRZEJ RZEPLIŃSKI
przewodniczący rady CMWP
ANDRZEJ GOSZCZYŃSKI
dyrektor CMWP
List podpisali między innymi: Jerzy Baczyński - "Polityka", Grzegorz Gauden - Izba Wydawców Prasy, Andrzej Gelberg - "Tygodnik Solidarność", Igor Janke - Polska Agencja Prasowa, Andrzej Jonas - "The Warsaw Voice", Bogudar Kordasiewicz - Rada Programowa CMWP, Andrzej Krajewski - "Reader’s Digest", Marek Król - "Wprost", Maria Leśnikowska - "Super Express", Maciej Łukasiewicz - "Rzeczpospolita", Krystyna Mokrosińska - Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Katarzyna Nazarewicz - "Playboy", Wiesław Podkański - Axel Springer Polka, Piotr Różycki - "Angora", Maciej Siembieda - "Trybuna Śląska", Andrzej Skworz - "Press", Jerzy Urban - "Nie", Andrzej Urbańczyk - "Trybuna", Piotr Wierzbicki - "Gazeta Polska", Tomasz Wołek - "Życie"
Menu
Autorem scenografii do spektaklu "Wszystko dobre, co dobrze się kończy" w warszawskim Teatrze Dramatycznym jest Piotr Jaworowski, a nie - jak błędnie napisałam w "Menu" (nr 2) - Jan Ciecierski. Za pomyłkę przepraszam.
Anna Schiller.
Więcej możesz przeczytać w 3/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.