Śledztwo ws. dziennikarza "Wprost" umorzone

Śledztwo ws. dziennikarza "Wprost" umorzone

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stołeczna prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie ujawnienia w książce pt. "Kto naprawdę go zabił" materiałów ze śledztwa IPN w sprawie zamordowania w 1984 r. przez SB ks. Jerzego Popiełuszki.
"Wątek dotyczący ujawnienia akt śledztwa z IPN umorzono z powodu niewykrycia sprawcy; wątek rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa bez zezwolenia umorzono zaś z powodu znikomej szkodliwości społecznej tego czynu" - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur.

Podkreśliła, że śledztwo Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga- Północ toczyło się "w sprawie", a nie przeciw komukolwiek. Wydane w końcu maja postanowienie o umorzeniu sprawy jest jeszcze nieprawomocne.

W opublikowanej jesienią 2005 r. książce dziennikarz "Wprost" Wojciech Sumliński ujawnił nieznane dokumenty, które - jego zdaniem - mogły skłaniać do zrewidowania dotychczasowej wiedzy o okolicznościach zbrodni. Według książki np., zwłoki księdza wrzucono do Wisły 25 października 1984 r., a nie 19 października - jak ustalił sąd, skazując zabójców księdza w 1985 r.

Jednak już wtedy, kiedy wydano książkę, IPN stwierdził, że nie można "jednoznacznie" formułować takiej tezy. "Mamy do czynienia z jakimś nieprawdopodobnym chaosem medialnym dookoła tej sprawy, który podaje hipotezy jako fakty i niejako wyprzedza ustalenia faktów" - mówił prezes IPN Janusz Kurtyka.

Na przełomie roku IPN zawiadomił prokuraturę, że w książce znajdują się materiały "żywcem wyjęte" z prowadzonego przez Instytut śledztwa w sprawie ewentualnej odpowiedzialności za zabójstwo osób z najwyższych szczebli PRL. Ujawnienie materiałów śledztwa bez zgody prokuratora jest przestępstwem, za które grozi do dwóch lat więzienia.

Ks. Popiełuszkę porwali i bestialsko zamordowali 19 października 1984 r. trzej funkcjonariusze zwalczającego Kościół IV departamentu MSW: Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala. W 1985 r. sąd w Toruniu skazał Piotrowskiego na 25 lat więzienia, Pękalę - na 15 lat, Chmielewskiego - na 14 lat, a ich zwierzchnika Adama Pietruszkę - na 25 lat. Nie odbyli kar w całości. Najdłużej - 15 lat w więzieniu był Piotrowski.

W 1994 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie niejednomyślnie uniewinnił generałów SB Władysława Ciastonia i Zenona Płatka od zarzutu kierowania tą zbrodnią.

W pionie śledczym warszawskiego IPN powołano ostatnio specjalny zespół prokuratorów do prowadzenia śledztwa w sprawie działalności "związku przestępczego" w MSW z lat 70. i 80. Chodzi o różne przestępstwa IV departamentu, w tym też o niewyjaśnione wątki zabójstwa ks. Jerzego.

pap, ss

<b>Czytaj też:</b> <a href='http://www.wprost.pl/ar/?O=82059' class='text1a'>Zbrodnia państwowa</a> <i>(Kto naprawdę zabił księdza Jerzego Popiełuszkę - dziennikarskie śledztwo "Wprost" i telewizji Polsat)</i>