Wicepremier, szef MSWiA Ludwik Dorn zapowiedział, że jeśli podczas środowego protestu górników w Warszawie ktoś będzie naruszał prawo, będzie traktowany jak chuligan.
Zaznaczył, że w takich wypadkach może mieć zastosowanie odpowiedni art. kodeksu karnego o napaści na funkcjonariusza publicznego, za co grozi do 10 lat więzienia. Wicepremier podkreślił, że jego zadaniem jest zabezpieczenie manifestacji, "aby jej przebieg był legalny". "Siły i środki zgromadzone przez służby porządku będą wystarczające" - powiedział Dorn w poniedziałek w Gdańsku.
Górnicy domagają się 180 mln zł wypłaty z zysków, jakie w ubiegłym roku wypracowały spółki węglowe. Tydzień temu zorganizowali strajk ostrzegawczy w kopalniach. Rząd nie chciał się zgodzić na wypłatę takiej kwoty.
pap, ss