Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował pracownicę tutejszego oddziału banku BPH 31-letnią Anetę F., której zarzucono przywłaszczenie 600 tys. euro z konta klienta. Policja podejrzewa, że kobieta okradała także inne konta.
"Kobieta zatrzymana została w piątek wieczorem, kilka godzin po zawiadomieniu policji przez klienta, na koncie którego brakuje 600 tys. euro. Sąd aresztował ją w niedzielę na trzy miesiące z powodu obawy matactwa" - powiedział Witold Laskowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Aneta F. obsługiwała w banku tzw. konta VIP. Klienci wpłacali na nie duże kwoty, głównie w walucie euro. Według wstępnych ustaleń policji, część pieniędzy kobieta przywłaszczała, a dla klientów sporządzała fałszywe wydruki wykazujące, że na ich kontach są większe sumy, niż w rzeczywistości. "Podejrzewamy, że oszukała w ten sposób kilku lub kilkunastu klientów. Według banku, straty wynoszą kilka milionów złotych" - dodał Laskowski.
Anecie F. grozi do 8 lat więzienia. Policja sprawdza czy działała sama, a także czy bank wiedział o kradzieżach i mógł wcześniej zawiadomić organa ścigania. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
pap, ab
Aneta F. obsługiwała w banku tzw. konta VIP. Klienci wpłacali na nie duże kwoty, głównie w walucie euro. Według wstępnych ustaleń policji, część pieniędzy kobieta przywłaszczała, a dla klientów sporządzała fałszywe wydruki wykazujące, że na ich kontach są większe sumy, niż w rzeczywistości. "Podejrzewamy, że oszukała w ten sposób kilku lub kilkunastu klientów. Według banku, straty wynoszą kilka milionów złotych" - dodał Laskowski.
Anecie F. grozi do 8 lat więzienia. Policja sprawdza czy działała sama, a także czy bank wiedział o kradzieżach i mógł wcześniej zawiadomić organa ścigania. Funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
pap, ab