"Załatwia kierowcom amnestię" - pisze o rzeczniku praw obywatelskich "SuperExpress". Kierowcy ukarani mandatami za brak nowego prawa jazdy mogą odwołać się do sądu i nie płacić. Rzecznik praw obywatelskich dr Janusz Kochanowski bierze kierowców w obronę, ponieważ jego zdaniem stare prawa jazdy są ciągle ważne. Rzecznik, zarzucany skargami od osób, którym za brak nowego prawa jazdy wlepiono mandaty, interweniuje u ministra transportu Jerzego Polaczka. Jego zdaniem rozporządzenie dotyczące wymiany praw jazdy może być sprzeczne z konstytucją, bo ustawa prawo o ruchu drogowym mówi jasno: prawa jazdy zachowują swoją ważność do czasu ich wymiany. Tymczasem rozporządzenie wydane przez ministra transportu mówi już co innego: "dokumenty podlegające wymianie tracą ważność po upływie terminów określonych dla ich wymiany". Skutki tego rozporządzenia są dotkliwe dla kierowców: ci, którzy podczas kontroli drogowej pokażą stare prawo jazdy, są karani mandatem. Rzecznik przestrzega, że karanie mandatami kierowców, którzy posługują się starymi prawami jazdy, może skończyć się sprawami sądowymi.
Załatwia kierowcom amnestię
Dodano: / Zmieniono: