Giertych: podwyżki albo koniec koalicji

Giertych: podwyżki albo koniec koalicji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli w przyszłorocznym budżecie nie znajdą się dodatkowe pieniądze na 7 proc. podwyżki dla nauczycieli, to LPR nie będzie głosować w Sejmie za budżetem i wystąpi z koalicji - poinformował Roman Giertych.
Dodał, że oznaczałoby to również jego rezygnację ze stanowiska szefa resortu.

Wicepremier podał, że chodzi o kwotę ok. 1 miliarda 660 mln zł.

"Liczę, że porozumiemy się w sprawie budżetu, tak aby podwyżki dla nauczycieli były przewidziane, jeśli nie przez obniżenie podatków, to przez podwyższenie budżetu edukacji na podwyżki na nauczycieli" - mówił Giertych. Jego zdaniem, inaczej poparcie budżetu przez Ligę nie będzie możliwe i - jak dodał - "trudno tego oczekiwać".

Giertych powiedział, że wtorkowa decyzja rządu - podjęta przy sprzeciwie jego i ministra gospodarki morskiej Rafała Wiecheckiego - kończy zaproponowany wiosną przez ówczesną minister finansów Zytę Gilowską plan obniżenia podatków i plan podwyżki płac w sferze budżetowej z tym związany.

We wtorek rząd przyjął autopoprawkę do projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która zakłada, że wysokość oraz zasady opłacania składek na powszechne ubezpieczenia społeczne nie zmienią się. W marcu resort finansów, kierowany przez Gilowską, przedstawił projekt zmian związanych z tzw. klinem podatkowym. Zmiany te zakładały obniżenie składki rentowej o 4 pkt proc. - z 13 proc. do 9 proc. podstawy opodatkowania - oraz obniżenie składki na ubezpieczenie chorobowe o 0,65 pkt proc. - z 2,45 proc. do 1,8 proc.

Według Giertycha, proponowane przez Gilowską zmiany umożliwiłyby 7-proc. podwyżkę dla nauczycieli w przyszłym roku. Podwyżkę tę minister edukacji zapowiedział w maju, kilka dni po objęciu stanowiska.

Podniesienie płac nauczycieli jest - zdaniem Giertycha - konieczne, by zrealizować jego plany mające na celu podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela. "Domagamy się możliwości realizacji naszych priorytetów" - mówił minister edukacji.

Jego zdaniem, przyjęcie przez rząd we wtorek autopoprawki oznacza, że w budżecie zaoszczędzonych zostanie 12 mld zł. "Na dzień dzisiejszy rząd, ale bez poparcia LPR, proponuje nauczycielom od 1 stycznia obniżenie płac o 2 proc. realnie wobec tego roku. To jest sytuacja nie do zaakceptowania zarówno z punktu widzenia ministerstwa edukacji, jak i z punktu widzenia LPR" - podkreślił Giertych.

"Jesteśmy umówieni z panem premierem na rozmowę, jak wyjść z tej sytuacji" - dodał.

pap, ss, ab