Około 25 konserwatywnych posłów PO chce stworzyć nieformalne środowisko będące wewnątrzpartyjną opozycją wobec Donalda Tuska. Z informacji "Życia Warszawy" wynika, że prawicowemu skrzydłu partii nie podoba się zbyt liberalny i lewicujący kurs obecnego kierownictwa. Konserwatywne skrzydło partii współorganizuje m.in. były szef MSWiA Marek Biernacki i krakowski poseł Ireneusz Raś. "Nie jest to żadna formalna frakcja. Stanowimy po prostu grupę ludzi, którzy chcą przypomnieć o konserwatywnych i chadeckich korzeniach partii" - mówi dziennikowi Marek Biernacki. Pierwsze tajne spotkanie "konserwatystów" z PO odbyło się półtora miesiąca temu w Sejmie, drugie w warszawskiej restauracji przy ulicy Żurawiej. Kolejne zaplanowano na najbliższy poniedziałek. Uaktywnienie się konserwatywnego skrzydła w partii to zdaniem gazety efekt umocnienia się w PO wypływów otoczenia Donalda Tuska, w większości wywodzącego się ze środowiska dawnych liberałów. Wbrew licznym krytykom podczas ostatniego kongresu partii na sekretarza generalnego wybrano ponownie prawą rękę Tuska Grzegorza Schetynę, co wzbudziło irytację Jana Rokity, utożsamianego z nurtem konserwatywnym. Ten ostatni zresztą już od kilku tygodni nie może objąć stanowiska szefa klubu PO, co powszechnie interpretuje się jako efekt skrywanego konfliktu między nim a Tuskiem. Jeszcze większy niepokój chadeckiego skrzydła budzą też pojawiające się w mediach pogłoski o możliwej współpracy PO z SLD przed jesiennymi wyborami samorządowymi - pisze "Życie Warszawy" w tekście "W PO organizuje się opozycja wobec Tuska".
W PO organizuje się opozycja wobec Tuska
Dodano: / Zmieniono: