Wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk potwierdził w poniedziałek rano w radiowych "Sygnałach Dnia", że w piątek w Poznaniu doszło do spotkania szefów Samoobrony i Platformy Obywatelskiej. W popołudniowym programie TVN24 wycofał się z tych słów.
Lepper, który w poniedziałek uczestniczył w Brukseli w posiedzeniu ministrów rolnictwa państw UE, powiedział dziennikarzom, że nie spotkał się z liderem PO. "Nie wiem, kto wymyślił to spotkanie. Na pewno nie ja" - mówił. Pytany, jak należy interpretować informację, że takie spotkanie miało miejsce, Lepper odpowiedział: "każdy układ w tym Sejmie jest możliwy".
Tusk powiedział zaś telewizji TVN24, że informował już, iż relacja dotycząca jego spotkania z Lepperem "jest nieprawdziwa". "Nie komentuję z reguły wydarzeń, które nie miały miejsca i to tyle" - dodał.
W sobotę na konferencji prasowej w Poznaniu Lepper pytany, czy spotkał się w piątek z Tuskiem i rozmawiał o ewentualnych przedterminowych wyborach parlamentarnych, mówił, że "niczego takiego sobie nie przypomina".
Premier Jarosław Kaczyński, pytany o ewentualne spotkanie Leppera z Tuskiem, powiedział telewizyjnym "Wiadomościom", że "jeżeli rzeczywiście miało ono miejsce, to jest to symptom bardzo niedobry, przede wszystkim ze względów moralnych". "To jest pokaz niebywałego wręcz politycznego cynizmu" - dodał.
Z kolei szef klubu PiS Marek Kuchciński, nawiązując do informacji prasowych, domagał się w Rzeszowie ujawnienia postanowień spotkania Leppera z Tuskiem.
Zdaniem polityka PiS, wypowiedzi Leppera, wygłaszane przez niego po domniemanym piątkowym spotkaniu z Tuskiem, "świadczą o tym, że następuje już permanentne naruszanie umowy koalicyjnej". Jako przykłady takiego postępowania Kuchciński podał m.in. twierdzenie Samoobrony, że PiS chce skrócenia kadencji parlamentu, projekty uchwał tej partii dotyczące misji pokojowej w Afganistanie oraz wniosek o wycofanie polskich żołnierzy z Iraku.
"W związku z informacjami prasowymi dotyczącymi piątkowego spotkania pomiędzy Andrzejem Lepperem a Donaldem Tuskiem, klub parlamentarny PiS stanowczo stwierdza, że nie odejdzie od zaprezentowanej w wyborach i potwierdzonej w umowie koalicyjnej solidarnej polityki gospodarczej" - głosi oświadczenie, które w poniedziałek wydał szef klubu PiS.
Kuchciński zwrócił się do Leppera o wyjaśnienie sytuacji. Pytany, czy dojdzie do spotkania liderów partii koalicyjnych, powiedział, że "będzie musiało dojść do takiego spotkania".
Polityk PiS zaznaczył też, że wstępnie na wtorek umówił się na spotkanie kierownictw partii koalicyjnych; oprócz spraw bieżących mają być tam również poruszone "sprawy wynikające z łamania umowy koalicyjnej przez Samoobronę".
pap, ss