W styczniu od kilku do kilkudziesięciu złotych mniej zostanie w naszych domowych budżetach, jeśli rząd wycofa się z planowanej na 2007 rok obniżki składek ZUS (składki rentowej i chorobowej). A wiele wskazuje na to, że może tak się stać - pisze "Gazeta Prawna". Według szacunków Ministerstwa Finansów, jeżeli składki zostaną obniżone, dochody sektora finansów publicznych z tytułu obniżenia składek zmniejszą się o około 10,3 mld zł. Zdaniem "GP" to może być koronny argument za tym, by z propozycji tej się wycofać w czasie debaty budżetowej. Wystarczy skreślić tylko jeden przepis w nowelizacji ustawy o PIT. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, nie ma co liczyć na to, że płace netto wzrosną, tak jak obiecywała była wicepremier Zyta Gilowska, prezentując pakiet zmian podatkowych na 2007 rok. Będzie dokładnie na odwrót. Mimo waloryzacji skali podatkowej PIT płace nieznacznie spadną. Skutki waloryzacji skali zostaną bowiem zniwelowane przez zaplanowany od dawna wzrost składki zdrowotnej z 8,75 do 9 proc. - podkreśla "GP" w artykule "Bez obniżki składek ZUS zapłacimy więcej fiskusowi".
Bez obniżki składek ZUS zapłacimy więcej fiskusowi
Dodano: / Zmieniono: