Prezes NBP postąpił źle, odmawiając zeznań przed bankową komisją śledczą i powinien zostać ukarany - tak uważa większość badanych przez GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Z badania wynika, że - przynajmniej na razie - Polacy nie ekscytują się pracami kolejnej komisji śledczej. Ponad połowa badanych (52 proc.) w ogóle o niej nie słyszała. Ci, którzy obserwują działania komisji (48 proc.), krytycznie oceniają zachowanie Leszka Balcerowicza w sporze z koalicyjnymi śledczymi. Sondaż przeprowadzono tuż po tym, jak w piątek prezes NBP nie pojawił się w Sejmie. Pytani przez "Rzeczpospolitą" Polacy są podzieleni, ale większość krytycznie ocenia zachowanie Balcerowicza. Spośród badanych, którzy słyszeli o działalności komisji bankowej, ponad połowa (54 proc.) uważa, że prezes NBP nie miał prawa odmówić zeznań. Po stronie Balcerowicza staje 40 proc. badanych. W tej kłótni prezesa NBP popierają najmłodsi badani (45 proc. badanych w wieku 18 - 29 lat), a także mieszkańcy większych miast, na czele z Warszawą (45 proc.). Najnowszą odsłoną tej wojny jest wniosek Adama Hofmana (PiS), przegłosowany w piątek przez koalicyjnych członków komisji. Chcą oni, aby sąd nałożył na prezesa NBP grzywnę za to, że nie stawił się na przesłuchanie. Podobnie myśli większość Polaków, którzy słyszeli o działalności komisji bankowej. Ponad połowa (52 proc.) sądzi, że Balcerowicz powinien ponieść odpowiedzialność karną za swe zachowanie. Przeciwnego zdania jest 42 proc. badanych - czytamy w artykule "Balcerowicz powinien przyjść".
Balcerowicz powinien przyjść
Dodano: / Zmieniono: