Czy Artur Zawisza (PiS) przestanie kierować pracami bankowej komisji śledczej? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza" w artykule "Czarne chmury nad Zawiszą". - Zawisza nie udźwignął tej funkcji - ocenia wysoki rangą polityk PiS. - Niepotrzebnie był taki obcesowy podczas przesłuchań, wdawał się w pyskówki z opozycją. To nie zostało dobrze odebrane przez opinię publiczną. Również Trybunał Konstytucyjny w piątkowym orzeczeniu przypomniał posłom, że przesłuchując świadków, powinni przestrzegać kodeksu postępowania karnego, w tym poszanowania godności człowieka. Trybunał podkreślił, że posłom nie wolno zadawać pytań sugerujących odpowiedź, znieważających, wyśmiewających i obraźliwych. PiS pojawiają się głosy, że prace nad określeniem zakwestionowanego przez TK zakresu prac komisji należy wykorzystać do wymiany jej składu. - Na czele powinien stanąć ktoś odpowiedzialny i zrównoważony - mówi członek władz PiS.