Antoni Macierewicz, likwidator WSI, przedstawi w weekend wnioski ze swojego raportu. PiS zapowiada rewelacje o "Ubekistanie", które pomogą jego rządowi utrzymać władzę - donosi "Gazeta Wyborcza". Macierewicz kończy dziś likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych. Zawartość jego raportu jest tajemnicą. Nieoficjalnie GW" dowiaduje się, że ważnym punktem raportu ma być analiza związków b. oficerów WSI z Samoobroną. Jednym z elementów raportu może być ujawnienie kulis walki o wpływy w wojsku na przełomie 1991 i 1992 r., w czasie gdy premierem był Jan Olszewski, a szefem MSW Macierewicz. Rząd pozostawał w ostrym konflikcie z prezydentem Lechem Wałęsą. Upadł, kiedy Macierewicz przekazał Sejmowi listę rzekomych agentów SB. - Kilka miesięcy wcześniej przedstawiciele rządu rozmawiali z generałami WP, sondując ich, po czyjej stronie wojsko opowie się w razie konfliktu. Te rozmowy przechwycił kontrwywiad WSI i z pominięciem swojego szefa Mariana Sobolewskiego ostrzegł Wałęsę, który przeprowadził kontrakcję - opowiada wysoki oficer WSI. Jego zdaniem ludzie Macierewicza chcą udowodnić tezę, że w 1992 r. Wałęsę od upadku uratowały wojskowe specsłużby. W momencie likwidacji WSI miała się zakończyć misja Macierewicza, który od końca lipca jest wiceministrem obrony. Ale się nie zakończy. - Pan Macierewicz stanie na czele kontrwywiadu wojskowego - twierdzi jego rzecznik Piotr Bączek. Wywiadem wojskowym ma według niego pokierować Witold Marczuk, do niedawna szef ABW, wcześniej dowódca warszawskiej straży miejskiej i jeden z najbardziej zaufanych ludzi Lecha Kaczyńskiego - czytamy w artykule "Kaczyńscy straszą Macierewiczem".
Kaczyńscy straszą Macierewiczem
Dodano: / Zmieniono: