"Prezydentowi na pewno zależy, żeby w Polsce była stabilność i żeby koalicja, która miałaby powstać, trwałaby do końca kadencji. Prezydent był i nadal jest zwolennikiem koalicji PiS-Samoobrona-LPR" - powiedział Lepper. "Dzisiaj wyczuliśmy to, że panu prezydentowi bardzo zależy na tym, aby był rząd większościowy. Nie rząd mniejszościowy popierany prze kogoś jeszcze, ale rząd większościowy, a taki może być tylko trzech partii - PiS, Samoobrona i LPR" - podkreślił szef Samoobrony. Zaznaczył, że powstanie koalicji nie zależy tylko od prezydenta, a on nie rozmawiał jeszcze z premierem. "Wszystko musi rozegrać się w tym tygodniu" - podkreślił.
Po powrocie premiera ze spotkania Grupy Wyszehradzkiej (środa po południu) prezydent ma mu przedstawić wyniki rozmów z poszczególnymi ugrupowaniami.
Pytany, kiedy może dojść do jego spotkanie z szefem rządu, Lepper odpowiedział, że "musi się odbyć jak najszybciej". Dodał, że jutro może dojść do kolejnych rozmów szefów klubów. Lepper przypomniał, że już w środę jest debata nad projektem budżetu na 2007 rok, a w czwartek planowane są debata i głosowanie nad samorozwiązeniem Sejmu.
"PSL proponuje pakt dobrej woli na trzy miesiące, czyli pakt chaosu na trzy miesiące i my się na to nie piszemy" - powiedział Lepper pytany o propozycję Ludowców .
PSL proponuje "pakt dobrej woli", który obowiązywałby do końca roku - umożliwiłby spokojne przeprowadzenie wyborów samorządowych, uchwalenie przez Sejm budżetu oraz przyjęcie przepisów pozwalających na dobre zagospodarowanie środków Unii Europejskiej.
Przed Samoobroną prezydent spotkał się z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem. Spotkania z Pawlakiem i Lepperem to pierwsze z serii konsultacji, jakie L. Kaczyński chce przeprowadzić z przedstawicielami wszystkich partii politycznych zasiadających w parlamencie.
pap, ab