Kandydat na prezydenta Poznania z ramienia PiS Jacek Tomczak zaproponował Platformie Obywatelskiej blokowanie list i ewentualne wzajemne wspieranie kandydatów tych partii w II turze. PO odrzuciła propozycję.
"Jest to propozycja bloku dla zmian w Poznaniu i odsunięcia od władzy obecnego prezydenta Ryszarda Grobelnego" - oświadczył Tomczak na konferencji prasowej. "Poznań potrzebuje PO-PiS-u. Poznań potrzebuje szerokiego porozumienia dla zmian. Zblokowanie list pozwoli nam na zdobycie ok. 28-30 mandatów z 37 do zdobycia w radzie miasta i będzie stanowiło silne zaplecze dla nowego prezydenta" - powiedział.
Obie partie w ramach porozumienia miałyby się zobowiązać do poparcia tego kandydata, który trafi do II tury wyborów. Według PiS-u, brak tego porozumienia wzmocni komitet wyborczy obecnego prezydenta Ryszarda Grobelnego i lewicową koalicję w radzie miasta.
Poznańscy politycy Platformy oznajmili, że rozważą propozycję PiS-u. Wieczorem Platforma ogłosiła swoje stanowisko, w którym napisała ,że propozycje PiS przyjęła ze zdumieniem. "Dziwi nas zarówno nagły i nieformalny tryb jej złożenia, jak i natychmiastowe nagłośnienie w mediach. Platforma Obywatelska traktuje wyborców poważnie. Nie będziemy udawać przed Poznaniakami, że nie ma zasadniczych różnic politycznych, programowych i dotyczących stylu uprawiania polityki pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. " - napisali w oświadczeniu szefowie wielkopolskiej i poznańskiej PO Waldy Dzikowski i Dariusz Lipiński.
Liderzy PO napisali też, że nie zgadzają się na arytmetyczne wykorzystywanie "ułomnej ordynacji wyborczej" uchwalonej w Sejmie głosami PiS, Samoobrony i LPR. Rozstrzygnięcie powierzamy wyborcom - mieszkańcom Poznania, którzy podejmą decyzję 12 listopada. "Deklarujemy po wyborach gotowość programową do rozmów ze wszystkimi, którym leży na sercu dobro naszego Miasta".
O fotel prezydenta Poznania - oprócz Tomczaka, Pasło-Wiśniewskiej oraz obecnego prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego - ubiegać będą się także: z ramienia lewicy - były wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski, z Samoobrony - Andrzej Aumiller, z UPR - Władysław Reichelt, a także kandydaci niezależni: Katarzyna Kretkowska, Wojciech Bogajewski, Tadeusz Jarmołowicz. W najbliższą środę swojego kandydata ma zgłosić także Liga Polskich Rodzin.
pap, em
Obie partie w ramach porozumienia miałyby się zobowiązać do poparcia tego kandydata, który trafi do II tury wyborów. Według PiS-u, brak tego porozumienia wzmocni komitet wyborczy obecnego prezydenta Ryszarda Grobelnego i lewicową koalicję w radzie miasta.
Poznańscy politycy Platformy oznajmili, że rozważą propozycję PiS-u. Wieczorem Platforma ogłosiła swoje stanowisko, w którym napisała ,że propozycje PiS przyjęła ze zdumieniem. "Dziwi nas zarówno nagły i nieformalny tryb jej złożenia, jak i natychmiastowe nagłośnienie w mediach. Platforma Obywatelska traktuje wyborców poważnie. Nie będziemy udawać przed Poznaniakami, że nie ma zasadniczych różnic politycznych, programowych i dotyczących stylu uprawiania polityki pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. " - napisali w oświadczeniu szefowie wielkopolskiej i poznańskiej PO Waldy Dzikowski i Dariusz Lipiński.
Liderzy PO napisali też, że nie zgadzają się na arytmetyczne wykorzystywanie "ułomnej ordynacji wyborczej" uchwalonej w Sejmie głosami PiS, Samoobrony i LPR. Rozstrzygnięcie powierzamy wyborcom - mieszkańcom Poznania, którzy podejmą decyzję 12 listopada. "Deklarujemy po wyborach gotowość programową do rozmów ze wszystkimi, którym leży na sercu dobro naszego Miasta".
O fotel prezydenta Poznania - oprócz Tomczaka, Pasło-Wiśniewskiej oraz obecnego prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego - ubiegać będą się także: z ramienia lewicy - były wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski, z Samoobrony - Andrzej Aumiller, z UPR - Władysław Reichelt, a także kandydaci niezależni: Katarzyna Kretkowska, Wojciech Bogajewski, Tadeusz Jarmołowicz. W najbliższą środę swojego kandydata ma zgłosić także Liga Polskich Rodzin.
pap, em