"Życie Warszawy", które także dotarło do dokumentów potwierdzających agenturalną przeszłość Suboticia, pisze że z jego teczki wynika, iż pierwsze rozmowy dotyczące współpracy z wywiadem dziennikarz przeprowadzał już na przełomie 1980 i 1981 roku. Do pracy w telewizji - mimo braku etatów - został przyjęty po osobistej interwencji ówczesnego szefa TVP płk. Wojciechowskiego. Po 1989 r. Subotić został przejęty przez WSI i kontynuował współpracę ze specsłużbami, czytamy w tekście "Są dowody, że Subotić był wojskowym agentem". Teczka dotycząca tego okresu pracy jest jednak wciąż utajniona. Sprawie Suboticia gazeta poświęca także komentarz, w którym pisze, że TVN stała się ofiarą wojskowych tajnych służb. "To nie TVN zlecił Suboticiowi pracę dla WSI. I to nie kierownictwo TVN, jak tego chciał Marek Kuchciński, ale oficerowie, którzy prowadzili Suboticia, powinni się z jego działań tłumaczyć. W to co sugerowała "Gazeta Polska" - że Subotić mógł mieć wpływ na program +Teraz My+, w którym ujawniono taśmy z rozmów Renaty Beger z politykami PiS, może uwierzyć tylko ktoś naiwny jak dziecko" - podkreśla "Życie Warszawy".
Są dowody, że Subotić był wojskowym agentem
Dodano: / Zmieniono: