W "Gazecie Wyborczej" czytamy: amerykańska agencja antynarkotykowa DEA na tropach Mazura. "Układ wiedeński" spędza sen z powiek także niemieckim śledczym. Niemiecka policja jest o krok od rozwikłania zagadki śmierci Zbigniewa Nawrota, jednego z głównych bohaterów Schnapsgate - na skutek luki w przepisach podatkowych do Polski w latach 1990-91 wwieziono morze alkoholu. Była to pierwsza afera gospodarcza III RP. Nawrot zginął w zamachu bombowym w Hamburgu 1 listopada 1991 r. W niemieckim śledztwie pojawiają się te same nazwiska co w wiedeńskim wątku sprawy Papały. Wysoki oficer Komendy Głównej Policji w rozmowie z "GW" potwierdził, że Niemcy już kilka razy oficjalnie kontaktowali się w tej sprawie z polską stroną. Niemieccy policjanci i amerykańska agencja antynarkotykowa DEA tropią obecnie Mieczysława Marka m.in. w Kolumbii. W internecie można trafić na "Nieoficjalny list gończy" za Markiem, który jak podejrzewają polscy policjanci, najpewniej sporządziły niemieckie służby. To właśnie on miał być łącznikiem między dwoma skazanymi w Polsce na początku lat 90. bandytami z Bielska-Białej, którzy podłożyli bombę pod ferrari Nawrota, a "układem wiedeńskim" - informuje dziennik. Według niemieckich śledczych tropy prowadzą do szefa wiedeńskiej firmy Aries Mariusza Z., za którym miał stać Jeremiasz Barański "Baranina", późniejszy zleceniodawca zabójstwa ministra Dębskiego, zamieszany również w zabójstwo gen. Marka Papały. Wśród przyjaciół Mariusza Z. są Andrzej Kuna i Aleksander Żagiel, polscy biznesmeni prowadzący interesy w Wiedniu znani z afery Orlenu, kontaktów z rosyjskim szpiegiem dyplomatą Władimirem Ałganowem i z Edwardem Mazurem podejrzanym o zlecenie zabójstwa Papały - czytamy w tekście "Mazur, gangsterzy, 'układ wiedeński'".
Mazur, gangsterzy, "układ wiedeński"
Dodano: / Zmieniono: