Raport do MSWiA o koncercie orkiestry z USA

Raport do MSWiA o koncercie orkiestry z USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czyżby ktoś szukał u nas szpiegów? - dziwi się rzecznik Urzędu Miejskiego w Katowicach. Zaczęło się od pisma rozesłanego przez MSWiA do wojewodów. Minister Ludwik Dorn zażądał, by przed spotkaniem z zagraniczną delegacją starali się w ministerstwie o zgodę. Potem muszą zdać raport. Dorn napisał też, że wojewodowie mają monitorować kontakty zagraniczne samorządów - pisze "Gazeta Wyborcza" w artykule "Raport do MSWiA o koncercie orkiestry z USA". Tomasz Pietrzykowski, wojewoda śląski, już wysłał list do prezydentów i wójtów. Chce informacji o współpracy z miastami partnerskimi: - Zdarzały się już sytuacje wykorzystywania współpracy międzynarodowej do prowadzenia minipolityki zagranicznej na własną rękę. To jest niedopuszczalne - mówi Pietrzykowski. - Przecież większość informacji, których od nas się domaga, każdy znajdzie w Biuletynie Informacji Publicznej. Czyżby ktoś szukał u nas szpiegów? - dziwi się Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Katowicach. Powiadomi jednak wojewodę, m.in. o występie amerykańskiej orkiestry wojskowej i chóru z partnerskiej Kolonii. Dlaczego rząd tak drobiazgowo chce kontrolować samorządy? Tomasz Skłodowski, rzecznik MSWiA: - Bo na różnym szczeblu podejmują współpracę międzynarodową, do czego przecież nie są upoważnione. W Gliwicach kontaktami gminy z zagranicą zajęła się ABW. Jej pracownica 15 września przyszła do magistratu i zażądała informacji o zagranicznych wizytach urzędników. W notatce ze spotkania z ABW urzędniczka napisała: "Na pytanie, co dokładnie interesuje p. (...), uzyskałam odpowiedź, że w zasadzie wszystko. Odniosłam wrażenie, iż osoba pytająca nie jest pewna, jakiego rodzaju wiadomości poszukuje". Urzędniczka gminy opowiedziała więc o podróży wiceprezydenta do Chin, a naczelnika wydziału - do Korei Południowej. - Ktoś żąda od nas informacji, jakbyśmy byli podejrzani o działalność antypaństwową! - denerwuje się Marek Jarzębowski z urzędu.