Dzisiejszy apel posłów PiS do Zbigniewa Ziobry zachodni dziennikarze z pewnością przedstawią jako próbę zamachu polskich władz na wolność słowa nie tylko w naszym kraju, ale też zagranicą. Każdy tego typu przejaw nacisków w większości nieprzychylne PiS-owi zachodnie media będą wykorzystywać jako dowód nietolerancji, homofobii i faszyzmu wyznawanego przez zaściankowych polskich polityków.
Bo o braku poczucia humoru Lecha Kaczyńskiego nikogo już przekonywać nie muszą. Na szczęście, jak mówi redaktor naczelna "Die Tageszeitung" Bascha Mika, polskie społeczeństwo wykazuje większe poczucie humoru niż rząd. Toteż zgodnie z prośbami Polaków, by nie przepraszać - "Die Tageszeitung" nie przeprosi. Rozdmuchiwanie sprawy niemieckiej satyry może więc co najwyżej spowodować kolejne niestrawnośći prezydenta.